Łzy same napłynęły mi do oczu. Nie wiem, co robić, ale nie widzę innego wyjścia, jak rozwód.

Mój mąż to dorosły, zdrowy mężczyzna. Nie ma żadnych szkodliwych nawyków, ale nie lubi pracować. Mimo to lubi żyć wystawnie. Pół roku temu Waldemar pracował jako ochroniarz na zakładzie.

Zarabiał mniej niż ja, ale przynosił coś do domu, ale potem zwolnili go z powodu częstych spóźnień. Ja pracuję jako sprzedawczyni w supermarkecie. Moje zarobki to 4 tysiące. W rodzinie jest także syn, 15 lat. Również potrzebuje pieniędzy, aby ubierać się nie gorzej niż rówieśnicy.

Na taki budżet rodzinny ciężko się rozkręcić, a mąż lubi dobrze zjeść, spędzać czas na grillowaniu na świeżym powietrzu. Mąż lubi dobrze odpocząć z przyjaciółmi, często kosztem naszego budżetu. Najbardziej przykre jest to, że jego matka wspiera go.

Stale go lituje, dziwnym trafem twierdzi, że syn jest słabego zdrowia, a ostatnio nawet stwierdziła, że to ja powinnam więcej zarabiać. Nie mam sił utrzymywać całej rodziny.

Popularne wiadomości teraz

„Jak mógł zaproponować coś takiego swojej matce. To nie jest odbieranie kotka z ulicy. To jego matka – skomplikowana i skąpa kobieta”

"Przeprowadziłam się do jego mieszkania. Zaczęłam gospodarzyć, niektóre rzeczy wyrzuciłam. Widziałam, że mąż się złości, ale nic nie mówił"

„Mama prosi mnie, żebym dochowała tajemnicy i nie niszczyła szczęścia mojej siostry: „Wiesz, przez co przeszła. Zrobiłabym to samo dla mojego dziecka”

W Polsce 19-latka znalazła w lesie dziecko: niecodzienna historia, która przybrała nowy obrót

Rozumiem, że nic się nie zmieni, że w wieku 40 lat człowieka nie da się przekształcić. Dalsze życie może być tylko gorsze. A jednocześnie tak szkoda mi straconego czasu. Przecież najlepsze lata poszły na tego człowieka.

Są jednak mężczyźni, którzy dbają o swoje rodziny. A mojego męża jakoś tak wychowali, że chętnie siedzi w domu, a żona ma go utrzymywać. Co teraz? Zacząć wszystko od nowa? Co poradzisz w mojej sytuacji?