W mediach społecznościowych zauważyłam liczne rozmowy z chłopcami. I nie zawsze byli to rówieśnicy, spotyka się z mężczyznami, ale dlaczego? Jakiego charakteru są te spotkania? Jest jeszcze dzieckiem, niedawno skończyła dziewiętnaście lat, w głowie burza.

Od dzieciństwa staraliśmy się jej niczego nie odmawiać, wychowywaliśmy ją w miłości i trosce. Z ojcem nie żałowaliśmy dla niej niczego: najlepsze ubrania, dobrą szkołę, opłaciliśmy wybrany przez nią uniwersytet.

Chciała zajmować się projektowaniem – proszę bardzo. Obecnie jest studentką pierwszego roku.

Ostatnio zauważyłam nowe ozdoby u mojej córki i drogie ubrania. Zdobyła markową torebkę, której nie kupowaliśmy. Przestała prosić nas o kieszonkowe. To wywołało we mnie niepokój, więc zapytałam ją, co się dzieje.

Córka powiedziała, że spotyka się z bogatym chłopakiem, który ją utrzymuje i kupuje jej prezenty. Oczywiście cieszyłam się z jej szczęścia, ale teraz, widząc korespondencję z wieloma mężczyznami, zaczęłam wątpić.

Popularne wiadomości teraz

„Mój mąż i ja zamierzaliśmy spędzić ten weekend razem w domku letniskowym. Zrobiłam niezbędne zakupy, ale nie mieliśmy romantycznego weekendu”

„W pierwszych miesiącach po porodzie marzyłam, że ktoś zabierze syna, ale dwadzieścia lat później zdałam sobie sprawę, jak bardzo zgrzeszyłam”

„Czy mogę dostać gorącą herbatę z kawałkiem chleba, nie martw się, usiądę na parapecie i poczekam”

„Mój syn w ogóle nie był do mnie podobny, więc zmusiłem moją żonę do wykonania testu na ojcostwo: dobrze, że to zrobiliśmy”

Na początek postanowiłam porozmawiać z córką i nie mówić ojcu nic. Nasz tata bardzo zazdroszcza o wszystko, co dotyczy zachowania córki.

Czekałam, aż córka wróci z uniwersytetu. Podczas obiadu poinformowałam, że wzięłam jej tablet, aby szukać kolegów z klasy w mediach społecznościowych, i otworzyłam jej stronę. Była spięta. Powiedziałam, że przestraszyły mnie te wiadomości i poprosiłam ją o wyjaśnienia i uspokojenie.

Zaczęła mnie skarcić, że wchodzę w jej życie, że to nie tak można. Zgodziłam się i przeprosiłam za swoje działanie, ale byłam stanowcza i czekałam na wyjaśnienia.

Byłam zszokowana. Cieszyło mnie, że to nie było to, czego się obawiałam, ale i ta prawda martwiła mnie nie mniej. Okazuje się, że moja córka wykorzystuje swoją młodość i urodę, aby wyciągać pieniądze od chłopców i mężczyzn. To nie do zaakceptowania. Powiedziałam córce o tym, ale nie zrozumiała, dlaczego mnie to tak zasmuciło.

Nie wiem, jak ją ochronić, przekonać do zaprzestania takiego postępowania. Dlatego porozmawiałam z mężem. Bardzo się złościł, wyśmiała córkę. Tyle razy żałowałam, że mu powiedziałam. Przecież wiedziałam, że nie warto.

No i co teraz mam zrobić? Wszystko wskazuje na to, że córka nie posłuchała mnie i nadal zawraca głowę chłopakom.