Przez dwa lata nie stały się sobie bliskie, ale nie było wrogości między jej żoną a matką jej męża. Trwało to jednak do pewnego dnia.

Rok temu Krzysztof kupił samochód na kredyt, a jego rodzice teraz w pełni to wykorzystują: prawie w każdy weekend proszą go, aby zawiózł ich albo do daczy, albo na targ. Tak było i tym razem - musieli odebrać ziemniaki ze wsi.

Gdy tylko jej syn kupił samochód, teściowa natychmiast powiedziała wszystkim, że usiądzie z nim na przednim siedzeniu, ponieważ w ten sposób będzie lepiej widzieć drogę. Anna jakoś się tym nie przejęła, po cichu usadowiła się z teściem na tylnym siedzeniu.

Tym razem jednak Anna poczuła się bardzo źle, miała zawroty głowy i mdłości. Nie chciała przenosić się na tył, bo zdawała sobie sprawę, że tam może być dla nich jeszcze gorzej. W końcu teściowa otworzyła drzwi samochodu i poprosiła synową, by wsiadła. Anna zaczęła jej opowiadać o swoim stanie i o tym, dlaczego nie powinna się ruszać.

Teściowa spojrzała na synową, milczała przez kilka sekund, po czym powiedziała jej, że powinna ustąpić miejsca starszym.

Popularne wiadomości teraz

"Urodziłam dwójkę dzieci od teścia, bo mój mąż nie miał pojęcia. Chciałam powiedzieć prawdę, ale obiecałam teściowej, że będę milczeć"

"Wstyd mi przyznać, że widziałam mojego wnuka tylko raz, mimo że ma już 2 miesiące. A wszystko przez moją synową"

Anna zobaczyła głodne i brudne dzieci i zapytała, gdzie są ich rodzice: "Tata jest w domu, śpi, a mama nas zostawiła"

"Całe życie zdmuchiwałam z ciebie kurz, a ty poszedłeś do swojej kochanki: to twoja wina"

Anna próbowała coś powiedzieć, ale wtrącił się Krzysztof. Poradził matce, aby usiadła obok ojca, a Anna niech tam usiądzie.

Teściowa dostała upragnione miejsce obok kierowcy, ale w mikrobusie. Z oburzeniem odwróciła się i poszła na dworzec autobusowy. Synowa, syn i mąż zostali w samochodzie.