Kiedy wyszłam za mojego męża, jego siostra chodziła jeszcze do szkoły. Po ślubie kupiliśmy małe mieszkanie na obrzeżach miasta i nie odwiedzaliśmy naszych krewnych zbyt często, ponieważ trudno było się do siebie dostać.

Z jego siostrą widywaliśmy się tylko na uroczystościach rodzinnych w domu mojej teściowej lub kiedy przyjeżdżali świętować nasze urodziny.

Ogólnie rzecz biorąc, widujemy się nie częściej niż kilka razy w roku. Teraz jego siostra również jest mężatką i wraz z mężem mieszka w tym samym mieszkaniu z rodzicami.

Z czasem zdecydowaliśmy z mężem, że potrzebujemy większego mieszkania i pracowaliśmy dzień i noc, aby spłacić pierwszą ratę kredytu na kolejne mieszkanie. Odmawialiśmy sobie wszystkiego, nie jeździliśmy nad morze i szybko kupiliśmy nowe mieszkanie.

Jednocześnie nie sprzedaliśmy naszego pierwszego domu, tylko postanowiliśmy go wynajmować. Odetchnęliśmy z ulgą, gdy spłaciliśmy ostatnią ratę. Mieliśmy wolne pieniądze i zaczęliśmy wyjeżdżać na wakacje za granicę oraz kupiliśmy nowy samochód.

Popularne wiadomości teraz

„Wybacz mi, moje dziecko, że nie chciałam cię widzieć z wizytą i nigdy nie powiedziałam dobrego słowa, miałam ku temu swoje powody”

„Co ludzie powiedzą, córko, masz dopiero 24 lata, a mężczyźni już dają ci mieszkania: matka zaproponowała, żebyś dała jej mieszkanie”

„Gdyby nie moi rodzice, wasz syn i ja przeprowadzilibyśmy się do kartonowego pudła. Nie mógł kupić chleba do domu, nie mówiąc już o mieszkaniu"

„Chciałabym mieć syna zamiast córki. Syn Natalii wypadł tak dobrze, ale o mojej Marcie nie ma co pisać”

Siostra mojego męża nie może przeboleć, że mamy dwa mieszkania, a ona nadal mieszka z rodzicami. Za każdym razem, gdy się spotykamy, mówi o tym, jakimi jesteśmy szczęściarzami. A później zaczęła nas wprost prosić, żebyśmy pozwolili im zamieszkać w naszym jednopokojowym mieszkaniu.

Moja teściowa również zaczęła sugerować, że to dobry pomysł, ponieważ mąż mojej córki pracuje dla niej i w najbliższym czasie nie będą w stanie kupić domu za jego pensję. To mnie bardzo zdenerwowało, co powstrzymuje moją siostrę przed znalezieniem pracy?

Zawsze powtarza, że w dzisiejszych czasach ciężko znaleźć dobrą pracę. Nie możemy dać im tego mieszkania, bo później chcę je zamienić na większe dla naszej córki z dopłatą. Co więcej, nawet na to jednopokojowe mieszkanie pracowaliśmy z mężem za granicą przed ślubem. Dlaczego nie mogą tego zrobić?

Więc powiedzieliśmy, że możemy wynająć im mieszkanie z dobrą zniżką. A moja teściowa wielokrotnie skarżyła mi się na swoją córkę, że nic nie robi w domu, tylko chodzi na zakupy z koleżankami. Więc pewnie czeka, aż córka i jej mąż w końcu się wyprowadzą.

Nawiasem mówiąc, w ogóle nie płacą rodzicom za życie, mogliby przynajmniej zapłacić czynsz lub czasami kupić jedzenie. Wszystkie pieniądze wydają na rozrywkę.

Pracujemy od rana do wieczora i musimy oddawać im do bezpłatnego użytku mieszkanie przeznaczone dla naszego dziecka.