Z rodzicami miałam idealne relacje, ale mój mąż uparł się, że po ślubie zamieszkamy z jego matką. Do dziś nie rozumiem, dlaczego się na to zgodziłam i bardzo tego żałuję.

Moja teściowa po prostu nie daje mi spokoju i ciągle sobie zaprzecza. Kiedy pracuję, mówi mi, żebym poszła odpocząć, ale jak tylko się położę, robi taką kwaśną minę i mówi, że jestem leniem i wyszłam za mąż, żeby nic nie robić. Jak znaleźć podejście do takiej kobiety?

Mieszkamy we trójkę w prywatnym domu - ja i mój mąż na drugim piętrze, a teściowa na parterze. Wielokrotnie wyrażała swoje niezadowolenie z faktu, że zamykamy nasz pokój na noc. Tak jakby każdy w domu był swój i nie trzeba było się ukrywać.

Ostatnio zaczęłam mówić, że chcę mieć własne mieszkanie, tak samo jak teściowa zaczęła mówić, że mamy jeden duży dom i kupowanie kolejnego to głupi pomysł.

Bardzo chcę spędzać czas z mężem chociaż od czasu do czasu, ale teściowa we wszystko wtyka nos. Nawet w weekendy zawsze jeździmy we trójkę do sklepów, mimo że wielokrotnie sugerowałam, żebyśmy zrobili listę tego, czego potrzebuje, a my to wszystko kupimy i przywieziemy z powrotem.

Popularne wiadomości teraz

„Publikuję osobiste nietypowe zdjęcie. Komentarze: ‘W pani wieku takich zdjęć nie wolno publikować.’ ‘Po co to pokazywać. Myśli że ma 16 lat." Z życia

"Zadzwoniłam do mamy i powiedziałam, żeby dała mi pieniądze. Odmówiła, bo wydała na badania i leki. Nie wierzę. Chyba nie chciała mi pomóc." Z życia

Tajemniczy partner Piaska. Kim jest mężczyzna, który zdobył serce Andrzeja Piasecznego

Modlitwa w nagłej potrzebie, która pomoże nawet w najtrudniejszej sytuacji

Psuje mi humor samą swoją obecnością, nie mówiąc już o tym, że nie da się włączyć muzyki w samochodzie, przeszkadza jej, a ona jej nie słucha, tylko krytykuje.

Po prostu nie mam cierpliwości do życia obok niej, a mój mąż ciągle mnie uspokaja i mówi, żebym nie brała tego do siebie. Łatwo mu mówić - jest ideałem matki, ale ona zawsze się mnie czepia. Co będzie jak będę miała dziecko - ona mnie wszystkiego nauczy.

Rodzice mówią, żebym siedziała cicho, bo wtedy teściowa zostawi dom synowi. Po ślubie wszystkie koleżanki wynajmują mieszkania i mi zazdroszczą, ale ja po prostu chcę stamtąd uciec.

Mój mąż lubi mieszkać z matką i nie chce myśleć o własnym mieszkaniu. Powiedział mi też o ultimatum, które postawiła mu matka - jeśli przeprowadzimy się do własnego mieszkania, jego teściowa nie zostawi nam domu.

Ale nie dbam o niego, zwłaszcza, że nie dostaniemy go w najbliższym czasie, więc dlaczego miałabym marnować najlepsze lata mojego życia rodzinnego w ten sposób?