Najpierw zajmie się dziećmi, potem pójdzie do pracy, a moja matka będzie pomagać. Jak tylko się tu urządzi, wrócę do nich.
Mój mąż zawsze utrzymywał rodzinę, ja też pracowałam, ale jego pensja była wielokrotnie wyższa. Kupowałam więc artykuły spożywcze i wydawałam pensję na drobiazgi, a on oszczędzał pieniądze i kupiliśmy mieszkanie, a potem wzięliśmy samochód na kredyt.
Teraz mamy dwóch synów, w wieku ośmiu i pięciu lat. Moje życie rodzinne było idealne, dopóki firma mojego męża nie zbankrutowała. Nie mógł w to uwierzyć i zaczął często zaglądać do kieliszka.
Nie upijał się, ale nie potrafił się kontrolować. Nasze oszczędności przepadły. Nie szukał nowej pracy i zaczęliśmy się kłócić.
Mówił, że musi dojść do siebie, bo całe życie pracował dla tej firmy i nie wierzył, że znów będzie mógł zarabiać. Powiedział, że czterdziestolatków nigdzie się nie zatrudnia. Wtedy wpadł na pomysł, żebym wyjechał za granicę zarobić pieniądze.
Wielki sukces i miłość na ekranie. Historia romansu Tomasza Stockingera i Anny Dymnej.
Są w stanie rządzić krajami i światem: najsilniejsze i najbardziej utalentowane kobiety według znaków zodiaku
Jak wygląda najpiękniejszy koń świata: czarny ogier na imie Fryderyk Wielki (zdjęcia)
Skorupki od jajek to idealny nawóz do roślin
Nie chciałam nigdzie wyjeżdżać, bo miałam pracę i nie chciałam zostawiać dzieci. Został zwolniony, więc szuka pracy.
Mój mąż, który przez całe życie był wsparciem i prawdziwym twardzielem, właśnie zmienił się w jędzę. Dlaczego mój żywiciel rodziny nagle chce, żebym zarabiała pieniądze i skąd?
Osobiście nigdy nie byłam na utrzymaniu męża i zarabiałam własne pieniądze. Cały dom i dzieci były również moją odpowiedzialnością. Jego zadaniem było utrzymanie dzieci, więc dlaczego miałabym teraz iść gdzie indziej? Od sześciu miesięcy żyjemy z mojej pensji, a on nawet nie próbował niczego szukać. Nie zostawię dzieci, bo on nie może się pozbierać.
Mam wątpliwości, czy znajdzie pracę, zostawi dzieci z matką i będzie dalej zapijał swój smutek. W końcu powiedziałam, że jeśli mamy wyjechać, to razem. Słyszałam, że małżeństwom łatwiej jest znaleźć pracę za granicą.
Kategorycznie mi odmówił i nadal wylewa swoje serce. Nie szuka pracy, nie rozumiem, wydaje mi się, że coś tu nie gra.