Teraz Anna i Michał wychowują dwójkę dzieci. 

Anna i Michał wychowali się w różnych rodzinach, różnią ich poglądy, ale to nie przeszkadza im żyć szczęśliwie.

Rodzice Michała to prości ludzie o szerokiej duszy, jego ojciec jest pracownikiem fabryki, a matka pracuje jako ekspedientka w sklepie. Są bardzo szczerzy i zawsze mówią to, co myślą.

Nie marzą o niczym nadzwyczajnym, żyją zwyczajnie, a ich cele życiowe zmieniają się - albo zamontować nowe okna, albo kupić skórzaną sofę. Nie znają się na książkach ani filmach dokumentalnych, ale to nie przeszkadza im być szczęśliwymi. We własnym domu zawsze jest praca.

Rodzice Michała kochali go, ale w ogóle go nie wychowywali i nie uczyli. Pociągała go nauka, zdobył wykształcenie i stał się prawdziwym intelektualistą. Rodzice cieszyli się jego szczęściem, ale nie rozumieli, dlaczego polubił tę nudną naukę.

Popularne wiadomości teraz

„Zostałam tylko po to, żeby spojrzeć w twoją kłamliwą twarz i powiedzieć, że nie masz już rodziny: pobiegłam się spakować”

"Czekałam na rozwód. Były mąż próbował wrócić, ale byłam nieugięta. Wyprosiłam go. Dobrze mi bez niego"

"Przeprowadziłam się do jego mieszkania. Zaczęłam gospodarzyć, niektóre rzeczy wyrzuciłam. Widziałam, że mąż się złości, ale nic nie mówił"

„Zmęczona sprzątaniem, zaproponowałam, żebyśmy pojechali do niego. Po kilku minutach szliśmy do jego mieszkania. Spodziewałam się zastać tam bałagan”

Z drugiej strony sama Anna jest jedyną córką prawdziwych intelektualistów, którzy przez cały czas zdmuchiwali z niej kurz. Jej ojciec jest znanym prywatnym przedsiębiorcą i szanowanym człowiekiem. Jej matka jest ordynatorem oddziału szpitalnego.

Włożyli w Annę serce i duszę, więc byli bardzo rozczarowani, gdy zobaczyli wybór córki. Michał, ich zdaniem, był zbyt prosty i nie pasował do niej. Próbowali jej wyperswadować małżeństwo, ale Sofia nalegała.

Rodzice Anny nie pojawili się na ślubie, mówiąc swojej jedynej córce, że to małżeństwo nie przetrwa. Później jej rodzice w ogóle nie uczestniczyli w życiu rodziny Anny, czasami dzwoniąc i cicho obserwując, kiedy takie szczęście zakończy się rozwodem. Ale małżeństwo Anny i Michała było bardzo silne, a fakt, że ich rodzice nie wtykali nosa w nie swoje sprawy, wręcz przeciwnie, jeszcze bardziej zbliżył parę do siebie.

Minęło dziewięć lat, a rodzice Michała i Anny wciąż nie widzieli się na oczy, chyba że na rodzinnych zdjęciach. Przyjaciele Anny są tym oczywiście bardzo zaskoczeni - jak to możliwe między bliskimi ludźmi!

Na początku Anna próbowała przedstawić swoich rodziców sobie nawzajem, aby zbliżyć ich do siebie, ale żadne z nich nie chciało słyszeć o drugim. Rodzice Michała byli obrażeni na swatki za takie traktowanie ich i ich syna.

Ogólnie rzecz biorąc, rodzina jest szczęśliwa, ale wszyscy komunikują się głównie z własnymi rodzicami. Z wyjątkiem świąt, kiedy jadą do jednego na dwa dni, a potem do drugiego na dwa dni. Nawet urodziny dzieci muszą być obchodzone dwa razy: najpierw z jedną parą dziadków, potem z drugą. Dzieci nawet niczego nie podejrzewają i uważają, że tak powinno być...

Sama Anna nie jest zbyt zadowolona z tej sytuacji i chce pogodzić obie strony.