Dlaczego przyjechał do ich miasta? Czy zostanie na długo? W jej głowie było tak wiele pytań, ale żadnych odpowiedzi.

Około godziny później siedziała w kawiarni, popijając swój ulubiony koktajl. Alexander, chłopak Diany, nie kupił jej jeszcze koktajlu. Ona i Krzysztof rozmawiali o pracy, życiu i wspominali przeszłość. To było tak, jakby cofnęła się do tamtych lat.

On był jej pierwszą miłością, a ona rzuciła się w to na oślep. On też ją kochał. I kochał wiele innych dziewczyn. Dowiedziała się o tym później. Ale wcześniej nie wyobrażała sobie życia bez tej brązowookiej piękności. Wysoki student piątego roku od razu wpadł jej w oko na jednej z imprez studenckich.

Rozpoczęli szalony romans, którego zazdrościli im prawie wszyscy. Dziewczyna była przeszczęśliwa, aż pewnego dnia zobaczyła Krzysztofa z inną kobietą... Wtedy Krzysztof dostał propozycję pracy gdzie indziej i wyjechał. Ponad pięć lat później wrócił przed jej oblicze.

Jego dawny zwyczaj nazywania jej „małą” rozbrzmiewał w sercu Diany jako bolesne wspomnienie jej zdeptanej miłości. Od tego dnia Diana spotykała się z Krzysztofem codziennie i brała wolne w pracy, aby Aleksander nie dowiedział się o tych spotkaniach.

Popularne wiadomości teraz

„Zostałam tylko po to, żeby spojrzeć w twoją kłamliwą twarz i powiedzieć, że nie masz już rodziny: pobiegłam się spakować”

"Czekałam na rozwód. Były mąż próbował wrócić, ale byłam nieugięta. Wyprosiłam go. Dobrze mi bez niego"

„Szymon długo nie chciał się przyznać, dlaczego wziął kredyt, ale naległam. Okazało się, że kupił swojej byłej żonie samochód”

„Mama prosi mnie, żebym dochowała tajemnicy i nie niszczyła szczęścia mojej siostry: „Wiesz, przez co przeszła. Zrobiłabym to samo dla mojego dziecka”

Diana nie uważała tego za zdradę, była po prostu ciekawa i zadowolona z rozmowy z Krzysztofem. Ale myśl o zdradzie jest chyba prawie jak sama zdrada, prawda?

Podczas kolejnego wieczoru w kawiarni Krzysztof powiedział Dianie, że to ich przedostatnie spotkanie. Tego wieczoru zostali do późna, a Krzysztof zamówił kolejną lampkę wina. Diana zażartowała, że jeszcze trochę i Krzysztof będzie musiał nosić ją na rękach.

Krzysztof odparł, że zrobi to tylko wtedy, gdy jego towarzyszka wyjdzie za niego za mąż. Diana powiedziała, że tylko jeśli będzie ją nosił przez całe miasto, to jutro się o to postarają.

Diana była oszołomiona. Nie wiedziała, co powiedzieć, bo zdała sobie sprawę, że on nie żartuje. Jeszcze kilka lat temu ślub z Krzysztofem był dla Diany marzeniem, ale wtedy sprawił jej tyle bólu. Dopiero Aleksander był w stanie przywrócić ją do życia.

Ona też go kocha, ale nie tak jak Krzysztofa. Miłość do Aleksandra przyniosła jej spokój, czułość, wiarę w przyszłość i to, że Aleksander jej nie zdradzi. Bo Krzysztofa kochała namiętnie, lekkomyślnie.

Wszystkie te myśli sprawiły, że Diana wybiegła z kawiarni i poszła sama do domu. Krzysztof napisał jednak wiadomość, że zadzwoni jutro, aby się z nią spotkać i pożegnać przed wyjazdem. Ale Diana nigdy nie otrzymała telefonu.

Później przyjaciółka powiedziała Dianie, że tego dnia widziała Krzysztofa z inną dziewczyną, a ona zdała sobie sprawę, że podjęła właściwą decyzję, ponieważ nie można dwa razy wejść do tej samej rzeki.