Byłam przerażona i zaczęłam go pytać, co się stało. Mój syn powiedział, że czuje się dobrze i wszystko jest w porządku. Odpoczął chwilę i opowiedział mi, co się stało.

Wysiadł z autobusu i przechodził przez ulicę. Było już ciemno, prawie 10 wieczorem.

Chodzi o to, że mój syn jest zaangażowany w uniwersalne walki w sekcji, więc wraca do domu o tej porze, bo treningi kończą się późno. Ale dla nas to normalne, jesteśmy przyzwyczajeni do tej rutyny.

Tak więc, kiedy przechodził przez wiadukt, usłyszał głośny krzyk, bardziej jak pisk, dochodzący spod schodów. Natychmiast zszedł do metra i zobaczył mężczyznę próbującego zgwałcić dziewczynę.

Nie bał się, pobiegł się bronić i uderzył go. Mężczyzna nie mógł się bronić, ponieważ był tak słaby. Krótko mówiąc, syn położył go na podłodze, a dziewczyna oczywiście uciekła.

Popularne wiadomości teraz

„Jak mógł zaproponować coś takiego swojej matce. To nie jest odbieranie kotka z ulicy. To jego matka – skomplikowana i skąpa kobieta”

"Czekałam na rozwód. Były mąż próbował wrócić, ale byłam nieugięta. Wyprosiłam go. Dobrze mi bez niego"

„Mama prosi mnie, żebym dochowała tajemnicy i nie niszczyła szczęścia mojej siostry: „Wiesz, przez co przeszła. Zrobiłabym to samo dla mojego dziecka”

„Synowe się postarały. No cóż, postanowiłam odpłacić im tym samym. Na Dzień Matki podarowałam im obu użyteczny prezent – miskę”

Syn pobiegł za dziewczyną, aby sprawdzić, czy nic jej nie jest, ale ona zniknęła.

Tak powiedział mi mój syn. Oczywiście nie uwierzyłem w jego bohaterską historię. Myślałem, że zmyśla, żebym go nie zbeształ za podarcie kurtki.

Ale wkrótce ta sama dziewczyna zapukała do naszych drzwi. Okazało się, że była miejscowa.

Mieszkamy w małej wiosce. Widać, że w tym momencie była przerażona, ale potem się uspokoiła i znalazła mojego syna. Przyszła mu podziękować i nie mogła powstrzymać łez. Chciała mu nawet zapłacić za ratunek.

Oczywiście mój syn nie przyjął pieniędzy. Jeszcze niedawno był tylko żartownisiem, który lubił bawić się samochodami, ale teraz jest prawdziwym mężczyzną i jestem z niego bardzo dumny!