Miło było patrzeć. Miło jest dawać i otrzymywać rzeczy.
Jedna kobieta dostała futro. Obecnie niewiele osób nosi futra - świat się zmienia. Ale futro jest drogie, trzeba je nosić, jeśli kupiło się tak cenną rzecz... A ta pani ma na sobie wiele cennych rzeczy: złoto i kamienie. A zapach jest mdły, mocny. I długie niebieskie paznokcie. Muszą być modne.
Pani wzięła futro i powiedziała kpiąco: "Co to za reklama? Potrzebujemy pracowników do garderoby. Pensja jest śmieszna! Nędzna pensja. To jakiś koszmar. A nasi garderobiani dostają wielokrotnie więcej!
Starsza garderobiana z nadwagą była trochę zakłopotana. Zapytała: "Gdzie jest taka dobra pensja?". Szlachetna dama owinęła się futrem i machnęła niewyraźnie ręką z niebieskimi paznokciami. Wyjaśniła: "Tutaj. Co za różnica? Ale nasza pensja jest wyższa. Jak można pracować za takie grosze?".
I odeszła, stukając obcasami. A starsza garderobiana zniknęła. Myślała. Nie chciała już pracować tak energicznie i energicznie. W ogóle nie chciała pracować. Uśmiech zniknął z jej twarzy. Okazało się, że była wykorzystywana. Wykorzystywana. Płacą jej grosze za ciężką pracę! Gdzie indziej za taką pracę płacą wielokrotnie więcej. Więc to miejsce jest złe...
"Zdziwiam się, jak teściowie mogą być tak bezczelni. Nie lubią mnie, prosili syna żeby mnie zostawił, a teraz chcą zabrać dom moich rodziców": z życia
Dziecko zostawiło psa i notatkę w parku. Płakali prawie wszyscy
10 zabawnych zdjęć zwierząt, które nie przestają nas zadziwiać
Ta historia porusza. Pies przychodził codziennie przez 10 lat na stacje po swojego pana
Gdzie indziej są mleczne rzeki i galaretowate brzegi. To raj, gdzie rosną ananasy i kwitną orchidee. A pensje są wielokrotnie wyższe. A pracy jest sto razy mniej. Spójrz, jak źle żyjesz, a mimo to uśmiechasz się i próbujesz!
W ten sposób zaszczepia się porównania i wątpliwości. Ktoś gdzieś ma o wiele lepiej. Nieważne gdzie i z kim. Ale jest lepiej. Mąż to czyste złoto, dzieci to aniołki, pensje są ogromne, domy to pierniki. I celowo opowiadają ludziom o tym, co mają inni. Żeby przestali lubić swoje życie. Żeby zniknęła radość, zniknęła satysfakcja...
A futro jest zużyte. A złoto jest fałszywe. A niebieskie paznokcie już dawno wyszły z mody. A perfumy są tanie, fałszywe. Jeśli przyjrzeć się bliżej, to prawda. Kobieta wyszła z teatru sama, poszła do tramwaju. Ale była w dobrym nastroju, bo zepsuła nastrój innej. Wzbudziła też wątpliwości i porównania...
Nie powinieneś porównywać, jeśli nie widzisz tego na własne oczy. Ogólnie rzecz biorąc, należy mniej porównywać. Porównywanie jest matką zazdrości. I siostrą wątpliwości. Gdzieś jest lepiej - więc powinniśmy spróbować. Powinniśmy cieszyć się, że pracownicy garderoby z mglistego kraju i nieznanego miasta zarabiają tak dobre pieniądze. Cieszyć się z czyjegoś złotego męża i anielskich dzieci. A potem podjąć pracę, która nas żywi.
I ulepszyć mój dom. Tak myślała starsza, otyła garderobiana. Uśmiechnęła się jeszcze raz do miłego siwowłosego mężczyzny i podała mu płaszcz. A on dał jej tabliczkę czekolady na cześć święta. I życie toczyło się dalej. W cieple, w cudownym teatrze, w którym wszyscy gramy swoją rolę. I nie ma co porównywać...