Zapisała dzieci kobiety do dobrej szkoły. A samą kobietę - do dobrej kliniki. Kupowałam jej rzeczy. Zapraszała ją na wakacje. Zabierała jej dzieci do teatrów i planetariów.

A potem ta była biedna kobieta okradła swoją dobrą przyjaciółkę. I zaczęła ją oczerniać.

- "Ale jak mogłaś to zrobić? Byłaś moją przyjaciółką!" wykrzyknęła dobra kobieta, zszokowana.

Sąsiadka była bardzo zaskoczona. Powiedziała:

- "Dlaczego tak mówisz? Nigdy nie byłam twoją przyjaciółką. To ty mi dokuczałaś. Musiałaś oszaleć z samotności. Chciałaś przejąć moje dzieci i mój pokój!

Popularne wiadomości teraz

„Żona jest przeciwna mieszkaniu z nami siostry a córce nie podoba się że w jej sypialni śpi zła ciotka. Wiem, że prawo jest po mojej stronie”: z życia

"Dzieci widziały jak rodzice przeklinali ale rodzina mimo to się nie rozpadła": rozważania pani na temat zasadności na przykładzie jej własnej rodziny

"Rodzice zaplanowali całe moje życie beze mnie a ja uciekłam od nich przed propozycją małżeństwa z przyjacielem. Mam już dziecko i trudny wybór": mama

Zdradzona żona napisała list do kochanki swojego męża

Ktoś, kogo uważasz za przyjaciela, może wcale nie uważać cię za przyjaciela. Wykazały to badania. Ludzie często popełniają błąd, przypisując innym swoje przyjazne uczucia. "To jest mój przyjaciel!" mówią w kwestionariuszu. A "przyjaciel" pisze w kwestionariuszu, że jest to nieznajomy. Nieznajomy. A nawet nieprzyjemny...

I nie ma żadnej tajemnicy w zdradzie w tym przypadku. Nigdy nie byłeś przyjacielem. Z jakiegoś powodu byłeś przyjazny dla nieznajomej. Dawałeś jej wszystko, pomagałeś, wspierałeś... I myślałeś, że ona to odwzajemnia.

Nie zdradziła cię. Po prostu zachowywała się z tobą w sposób, który był dla niej korzystny. Tak jak chciała. Jak z nieznajomym. I jest nawet zaskoczona, gdy mówisz z goryczą: "Myślałam, że jesteś przyjacielem!".

Nie było ku temu żadnego powodu. Dlaczego zakładałeś, że jestem twoim przyjacielem? Ponieważ dałeś i traktowałeś mnie dobrze. To my rozszerzamy nasze uczucia na innych. A potem jesteśmy zaskoczeni zdradą.

Nie możesz uważać innych za swoich przyjaciół tylko na podstawie swoich działań i uczuć! Nie możesz uważać innych za przyjaciół na podstawie swoich ideałów i wiary, swojej pomocy i poświęceń.

Ja również pochodzę z pokolenia, które uczono: jesteśmy przyjaciółmi! Jesteśmy bliskimi krewnymi! Nie uważaj się za lepszego, pomagaj, szanuj, ufaj.

Doświadczenie życiowe jest trudne. Nie wszyscy, których uważamy za przyjaciół, uważają nas za przyjaciół. I musimy o tym pamiętać. Powinniśmy ich szanować, zachowywać się z godnością, ale nie oczekiwać przyjaźni i pokrewieństwa tylko dlatego, że daliśmy i pomogliśmy. Na przyjaźń trzeba zasłużyć. Poprzez działania w zamian. Jeśli nie, to nie jest przyjaciel.