Przyjaźnię się z Igorem od dzieciństwa. Wiem, wiem, od razu pomyślisz, że nie może być przyjaźni między chłopcem a dziewczyną i nie pomylisz się, ponieważ zakochałem się w nim, gdy tylko go zobaczyłam.
Nie od razu zostaliśmy przyjaciółmi. Na początku byliśmy skłóceni, kłóciliśmy się przez różne rzeczy i potrafiliśmy tygodniami nie odzywać się do siebie.
Jednak nasi rodzice byli przyjaciółmi, więc często musieliśmy spędzać czas w swoim towarzystwie. Nie pamiętam momentu, w którym w końcu się dogadaliśmy, ale uczucie miłości nie zniknęło.
Dzieciństwo minęło szybko, potem szkoła i wybór uczelni. Igor był zdystansowany, spędzał czas ze swoimi przyjaciółmi ze szkoły, podczas gdy byłam samotna, nie miałam przyjaciół, ponieważ nie wierzyłam, że dziewczynom można ufać.
"Roześmiałam się: kto kogo utrzymuje, mieszkanie jest moje, jeździ moim samochodem. Wynika z tego, że to ja jego utrzymuję, a nie odwrotnie." Z życia
"Zostawcie męża w spokoju. Jak wam nie wstyd zabierać tatusia dziecku – patrzyła na mnie spojrzeniem pełnym determinacji. Spakowała walizkę." Z życia
„Nie mam miejsca dla niej, a twoja narzeczona, bez grosza i mieszkania” – zauważyła teściowa do syna w mojej obecności. Zniosłam to.” Z życia
„Siostra zaczęła kręcić nosem, znudziły jej się tanie produkty, chce żyć jak wszyscy normalni ludzie zamawiać pizzę. Mama milczała ale ja nie.”Z życia
Nie mogę powiedzieć, że moja komunikacja z Igorem poszła na marne, ale nie miałam tej samej przyjaźni co wcześniej.
Myślę, że odnosił się do mnie jak do
starszej siostry. Czasami dzielił się swoimi problemami, czasami prosił o radę w sprawie randki lub prezentu dla swojej dziewczyny.
Laura, moja gorliwa rywalka. Jest wymarzoną dziewczyną dla wszystkich facetów. Jej się nie odpuszcza, z nią się nie rywalizuje. Igor biegał wokół niej na tylnych łapach jak wierny szczeniak, a ona umiejętnie to wykorzystywała.
Nie pochodził z biednej rodziny, więc Laura przylgnęła się do niego ostrymi pazurami i nie puściła, dopóki się nie pobrali.
Płakałam w ciągu trzech dni, kiedy otrzymałam zaproszenie na ślub. Nie wyobrażasz sobie, jak bolesne jest patrzenie, jak ktoś inny zajmuje twoje miejsce.
Najgorsze było to, że Laura nie kochała go i doskonale o tym wiedziałam. Wszyscy wiedzieli, że Igor był zaślepiony swoją miłością.
Minęło sześć miesięcy od ich ślubu, kiedy on zadzwonił do mnie w środku nocy, zdenerwowany i całkowicie zdezorientowany. Zapytał, czy może do mnie przyjechać. Oczywiście, się zgodziłam.
Pokłócił się z Laurą. Był zmęczony zadowalaniem jej we wszystkim i rezygnowaniem z własnych poglądów i planów.
Sylwia, sylwia, nie wiem, co robić - zaczął smutno - Laura jest w ciąży. Gdybym nie zobaczył zużytego testu ciążowego w naszym koszu na śmieci, nawet bym o tym nie wiedział.
Najgorsze jest to, że ona nie chce tego dziecka. Kobieta, która nie chce urodzić, żeby nie zepsuć sobie figury. Boże, ożeniłem się z samolubną suką i dopiero teraz to widzę, ale to wcale nie ułatwia sprawy.
To boli - uderzył się pięścią w pierś - kiedy myślę, że mogę ją stracić.
Byłoby o wiele łatwiej, gdybym się w tobie zakochał, a ty we mnie... Wtedy byśmy się wyleczyli...
Mielibyśmy trójkę dzieci, zbudowalibyśmy duży dom, zasadzilibyśmy ogród, gralibyśmy w piłkę na podwórku, pielęgnowalibyśmy kwiaty w twoim kwietniku, a ty byś nas zbeształ i wypędził jak najdalej.
Spojrzał na mnie tak pustym wzrokiem, że pomyślałam, że to ten moment i odpowiedziałam:
- „Nie przepędziłabym”, a ja rzuciłam się na niego i pocałowałam.
Odciągnął mnie, spojrzał na mnie przerażonymi oczami i zdał sobie sprawę, co ukrywałam przed nim przez tyle lat. Myślałam, że wstanie i odejdzie, ale ponowił nasz pocałunek.
Tą noc spędziliśmy razem. Następnego ranka, kiedy się obudziłam, jego już nie było.
Nie żałowałam tego, co wydarzyło się tamtej nocy, wręcz przeciwnie, cieszyłam się z tego. Oboje milczeli aż do miesiąca po tym zdarzeniu, kiedy dowiedziałam się od mamy, że Igor zostanie ojcem, bo jego żona jest w ciąży.
Okazało się, że Laura zmieniła zdanie i zatrzymała dziecko. To oznaczało, że Igor zostanie z nią.
Czułam się bardzo źle, zemdlałam. Moja mama przestraszyła się, gdy rozmowa została przerwana i usłyszała głośny huk. Natychmiast zadzwoniła do sąsiadki.
Babcia Stasia zadzwoniła po karetkę. W szpitalu potwierdziły się moje przypuszczenia - byłam w ciąży. Termin był krótki, z dzieckiem wszystko w porządku, ale powinnam uważać, żeby nie być sama.
Nikomu nie powiedziałam o ciąży i nie zamierzam. Postanowiłam, że pojadę na wieś do babci. Mieszka daleko, nikt mnie tam nie znajdzie.
Będę pracować zdalnie. Zamieszkam tam pierwszy raz po urodzeniu dziecka, a kiedy dziecko podrośnie, wrócę tutaj.
Wymyślę jakąś historię o ojcu mojego dziecka i będę żyła długo i szczęśliwie, wiedząc, że urodziłam dziecko z miłości mojego życia.