16 stycznia, stało wiamodo na całą Polskę o tym, że znana modelka Paula Tumala urodziła dwóch wspaniałych córek, imiona których Anastazja i Nadia. Gwiazda zawsze marzyła o wielkiej rodzinie, dlatego pojawienia się bliźniaczek sprawiło dla niej wielką radość i szczęście. Bardziej szczegółowo na ten temat pisaliśmy w naszym artykule.
Program Roberta Janowskiego zdjęty z anteny. Prezenter może zostać bezrobotny
„Co ludzie powiedzą, córko, masz dopiero 24 lata, a mężczyźni już dają ci mieszkania: matka zaproponowała, żebyś dała jej mieszkanie”
„Gdyby nie moi rodzice, wasz syn i ja przeprowadzilibyśmy się do kartonowego pudła. Nie mógł kupić chleba do domu, nie mówiąc już o mieszkaniu"
„W niedzielę pojechaliśmy do domu moich teściów, mój mąż chciał pogratulować mojej mamie z okazji jej urodzin, które właśnie minęły”
„Chciałabym mieć syna zamiast córki. Syn Natalii wypadł tak dobrze, ale o mojej Marcie nie ma co pisać”
Najawność dzieci to jest oczywiście wielki obowiązek i odpowiedzialność i ciągła praca codziennie, poza tym modelka nie zapomina o sieciach społecznościowych, gdzie dzieli się cała informacją nie tylko o sobie, a i już o swoich dzieciach.
Z tego dowiedzieliśmy się, że Paula Tumala nadal jest w szpitalu. Mineło już sporo czasu od porodu, a ona nie pozostawia ściany szpitalu. Paula zdradziła na swoim Instagramie, że jej córeczki zmagają się z żółtaczką fizjologiczną. Ta dolegliwość często pojawia się u bliźniaków, tym bardziej, że dziewczynki narodzili się zbyt wcześniej.
Brat Meghan Markle wyznaje gorzką prawdę o siostrze. Nie szczędził mocnych słów
Na InstaStory Tumali możemy znaleźć relacje na, których widzimy, że jej córki cały czas potrzebują naświetlań.
Matka Paula zdradziła, że już ponad 3 tygodni znajduje się w szpitalu. Zaczęła pojawiać się niewielka depresja.Ale ona trzyma się i idzie tylko do przodu. My to życzymy dużo zdrówka dla niemowłąt i sił dla młodej matki!
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na koleżanka.com