Colin Farrell ma syna Henry'ego Tadeusza z małżeństwa z Alicją Bachledą-Curuś. Ostatnio syn wraz z ojcem pojawił się nawet na gali rozdania Oscarów.

Aktorka bardzo ciepło zareagowała na udział syna w życiu twórczym ojca.

Co za wyjątkowa noc! Tak dumna z młodego mężczyzny, którym się stał (o wiele za szybko!) – napisała Bachleda-Curuś pod albumem ze zdjęciami dziecka.

Jak się okazało, rodzina Alicji jest bardzo zamożna, o czym świadczą posiadane przez nią nieruchomości oraz wszystkie jej biznesy.

Popularne wiadomości teraz

„Publikuję osobiste nietypowe zdjęcie. Komentarze: ‘W pani wieku takich zdjęć nie wolno publikować.’ ‘Po co to pokazywać. Myśli że ma 16 lat." Z życia

"W sensie, skąd macie brać pieniądze – zdziwiłam się – nie pracujecie, a ja muszę. Syn z synową żyli z tego, co im przesyłałam z Anglii." Z życia

Kot czy pająk? Kotek z rzadką chorobą genetyczną podbił serca użytkowników sieci (zdjęcie)

Hybryd psa i kota. Zdjęcia tego zwierza bardzo popularne w sieci

Ojciec Alicji ma majątek wart ponad 100 milionów złotych.

Stryj Alicji, Adam – samorządowiec i przedsiębiorca, ma mieć ok. 305 milionów.

Realny majątek jej rodziny można oszacować na 1,3 mld zł.

W tym samym czasie Colin Farrell jest właścicielem posiadłości wartej 132 miliony złotych.

To właśnie sytuacja finansowa rodziny Alicji była powodem, dla którego nie wystąpiła ona o alimenty od swojego byłego.

Od wyjazdu z Polski zrobiłam około 20 filmów w Stanach i Niemczech, ale uwagę zwraca tylko to, jakie mam relacje z Colinem, jakie alimenty dostaję i jakiej wielkości mam kredyt. O alimenty nigdy nie występowałam, również nie posiadam wspomnianego kredytu – wytłumaczyła w rozmowie z magazynem Grazia.

Pisaliśmy również o: Lara Gessler pokazała bardzo intymne chwile w restauracji. Czyżby wzięła przykład z Oli Żebrowskiej

Może zainteresuje Cię to: Marcin Hakiel wrócił do mediów społecznościowych. "Aaaa, no i zdjęcie sztosik"

Przypominamy o: Krzysztof Ibisz tłumaczy się z dwóch wygranych odcinków „TTBZ”. "Nie mogę w to uwierzyć i skoro jestem na górze, to zapewne będę na dole"