
Poprosiłem ją tylko raz, żeby się ze mną przespała, a ona się zgodziła. I zaszła w ciążę. Chociaż używaliśmy środków ochronnych. Nie pozostało nam nic innego, jak się pobrać. W wieku siedemnastu lat.
Marta zażądała, żebym poszedł do pracy, ale zignorowałem jej prośby i wstąpiłem na Politechnikę.
Rano chodziłem na wykłady, po południu robiłem projekty, a od 19:00 do 1:00 w nocy rozładowywałem wagony, żeby opłacić pokój w mieszkaniu komunalnym i mieć z czego żyć.
Mieliśmy córkę. Marta próbowała mnie naciskać, żebym rzucił studia i pracował ciężej, ale ignorowałem jej żądania.
I szaleńczo uwielbiał naszą córkę, Aneczkę. Dlatego tolerował taką żonę. Ale pewnego dnia moja żona uciekła od nas. Na dwa tygodnie. Musiałem chodzić z córką na wykłady. Dobrze, że siedziała cicho, ciągnęła do siebie, a wykładowcy byli wyrozumiali.
Nieznane fakty. Jak Gabriel Seweryn wprowadził zamieszanie do relacji z matką przed odejsciem
W szpitalu położniczym wszyscy patrzyliśmy z góry na Annę i jej dziecko. Ale 15 lat później, kiedy się spotkałyśmy, poczułam się nieswojo
Żona miała zostać wypisana ze szpitala, ale wciąż jej nie było, więc mąż postanowił sam udać się na oddział. Gdy się zbliżał, usłyszał hałas
Córka wyszła za mąż i dopiero wtedy przyprowadziła swojego męża do wioski, aby spotkał się z jej matką
W przerwach moi koledzy studenci zajmowali się dzieckiem. Jeden z nich miał ojca, który był prawnikiem i zgodził się pomóc mi w rozwodzie, aby dziecko mogło zostać ze mną.
A kiedy matka marnotrawna wróciła do domu, złożyłem pozew o rozwód. Marta bełkotała coś o tym, jak próbowała nakłonić mnie do opuszczenia instytutu.
Ale ja czułem, że mam okazję pozbyć się jej raz na zawsze i nie zrezygnowałem ze swoich zamiarów. Sąd wydał wyrok, którego potrzebowałem. I ani ja, ani nasza córka nie zobaczyliśmy już więcej Marty.
Minęło dziesięć lat. Czy żałuję rozwodu? W żadnym wypadku. Tak, było mi ciężko. Problemy były wszędzie: finansowe, psychiczne, fizyczne... Ale to już za mną. Dziś mam własną firmę, mam ukochaną córkę, której w wieku 10 lat opowiedziałam o mamie i od tamtej pory o niej nie wspomina.
Ale Aneczka jest świetną uczennicą. Zarówno w szkole, jak i w domu. Wyrasta na dobrą gospodynię... Za miesiąc jedziemy z córką na wakacje do Hiszpanii.
Pisaliśmy również o: Wróciłem z pracy i postanowiłem sprzedać dom rodziców w wiosce. Ale gdy tylko wszedłem na podwórko, zaparło mi dech w piersiach
Może zainteresuje Cię to: Po odejściu mojego ojczyma wszyscy czekali na spadek. Ponieważ był bogaty, zostawił każdemu z nas mieszkanie
Przypominamy o: Kulisy finansowego sukcesu Roberta Lewandowskiego na rok 2023. Kwota zwala z nóg