Koronawirus rozpowszechnia się teraz wszędzie. Cały świat znajduje się w wielkiej panice, zamknięto szkoły, teatry, uczelni. Ludzie siedzą w domu i boją się wychodzić na ulicę. Sytuacja naprawdę jest straszna. Polskie celebryci tak samo martwą się o swoje zdrowie i zdrowie swoich bliskich. Jeszcze do tego dzielą się swoim własnym komentarzem dotyczące tej sytuacji.

Pierwszy człowiek, który zmarł od koronawirusa w Polsce

Tak, na przykład Barbara Kurdej-Szatan napisała, co myśli na ten temat, a w szczególności jak ta sytuacja wpływa na pracę aktorów:

My dziś jeszcze pracujemy na planie, ale spektakle wszystkie odwołane. Nasza najbliższa trasa z Pikantnymi odwołana. Artyści, którzy pracują tylko w teatrze - nie grają spektakli - nie będą mieli za co żyć. Co za czas, mam nadzieję, że szybko się skończy ten koszmar.

Koronawirus naprawde zepsuł plany większości osób:

Dla jasności - nie pisałam o sobie. Pisałam o wszystkich ludziach pracujących wyłącznie w teatrach, przy koncertach czy eventach, dla których jest to jedyny zarobek. Mam nadzieję, że przyniesie to tylko dobre skutki. Aktor pracujący na etacie w teatrze ma podstawę pensji około ponad tysiąc złotych - reszta zarobku zależy od ilości zagranych spektakli. Jeśli nie gra nic - ma tylko tę podstawę. Na kredyty i życie to nie starczy, a jest również mnóstwo aktorów bez etatów, którzy żyją z samych spektakli, czyli w tej sytuacji nie mają nic! No niełatwa to sytuacja, mam nadzieję, że wybrniemy z tego jakoś 

Instagram Barbary Kurdej-Szatan

Beata Kozidrak podzieliła się sposobem, jak uniknąć zarażenia koronawirusem

Poza tym Barbara dodała wciekle komentarzy od swoich znajomych, którzy są pracownicy teatru:

"Zostałem bez kompletnie żadnego dochodu, nic, zero. Jak ktoś chce mi dać na najbliższy czas jakąkolwiek pracę, to chętnie przyjmę", "Kto nam pomoże? Dlaczego nikt nie rozumie, że dla nas to zwykłe być albo nie być?! Rząd zabrał mi pracę. A do kościoła co niedziela tysiące osób i nikt k***a nie reaguje, bo mafii przecież się nie rusza!", "Codziennie z metra warszawskiego korzysta milion osób, ale spokojnie, w metrze wirus nikogo nie zaatakuje. On atakuje tylko na koncercie"

Więcej ciekawych artykułów na kolezanka.com