
Ewa Skibińska to uznana polska aktorka, która poza rolami teatralnymi znana jest głównie z roli Teresy w "Pierwszej miłości" czy roli Elżbiety - żony Bruno z "Na dobre i na złe".
Od dłuższego czasu aktorka była natomiast bardzo rzadko widziana w rolach telewizyjnych. Głównie dostawała role epizodyczne.
Małgorzata Kożuchowska niczym gwiazda "Słonecznego patrolu". O takiej figurze marzą kobiety
Jednak wraz z emisją nowego polskiego serialu kryminalnego na Netflixie pt. "W głębi lasu", który w mgnieniu oka stał się na platformie niezwykle popularny - o Ewie Skibińskiej znów zrobiło się głośno.
„A potem wydarzyło się coś romantycznego. W wieku 45 lat zakochałam się w mężczyźnie starszym o 14 lat. Ale najdziwniejsze – moja ciąża.” Z życia
"Następnego dnia pod drzwiami znaleźliśmy notatkę: 'Kocham i czekam, wreszcie będziemy mogli być razem. Wkrótce twojej żony już nie będzie.'" Z życia
„Pomogła i pozwoliłam synowi z rodziną zamieszkać u mnie. Ale nie zatrudniałam się jako służąca, opiekunka dla synowej.” Syn chce przeprosin od mamy
Najbardziej znane na świecie Polki
Niestety, popularność aktorki nie wynika z tego, że widzowie zachwycają się jej grą aktorską, a z jej wyglądu, który wręcz zaniepokoił internautów.
Małgorzata Socha zdradziła jak będzie wyglądać w "BrzydUli 2". Zmiana jest ogromna
Widzowie serialu zwrócili głównie uwagę na usta aktorki, które nie wiedząc czemu mają bardzo dziwny kształt. Możliwe, że gwiazda skorzystała z usług medycyny estetycznej, jednak do tej pory nie skomentowała tego i nie odpowiedziała na pytania fanów czy powiększyła usta.
Zabiegi upiększające nie zawsze niestety spełniają swoją funkcję, a niektórzy notorycznie się na tym łapią.
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na koleżanka.com