
Życie Małgorzaty Ostrowskiej-Królikowskiej w lutym tego roku załamało się. Jej mąż Paweł Królikowski w wieku 58 lat zmarł w wyniku powikłań po chorobie neurologicznej. Jego śmierć wstrząsnęła nie tylko bliskich artysty, ale i całe społeczeństwo. Mężczyzna miał wielu fanów.
Jednak mimo bólu rodzina zmarłego próbuje uporać się z brakiem męża, brata czy ojca i żyje dalej, wzajemnie wspierając się. To bardzo ważne, że w takich chwilach Małgorzata Królikowska może liczyć na swoje dzieci, a one na nią.
"Zadzwoniłam do mamy i powiedziałam, żeby dała mi pieniądze. Odmówiła, bo wydała na badania i leki. Nie wierzę. Chyba nie chciała mi pomóc." Z życia
„Po tym, jak go zdradziłam, mój mąż wrócił, ale mi nie wybaczył. Nie zapomniał. Przeprowadziliśmy się do innego miasta, ale to nie pomogło”
Kiedy natura postanowiła odpocząć! Dzieci celebrytów, które mają pecha ze swoim wyglądem
Strażniczka zdrowia na każdą kieszeń: właściwości lecznicze aksamitki
Piotr Kraśko odchodzi z Dzień Dobry TVN. Czeka go ogromny awans
Ostatnio wydarzyła się także jedna radosna sytuacja, która z pewnością pomoże uporać się aktorce ze stratą. Kobieta wróciła bowiem do grania na planie serialu Klan, w którym występuje już od 23 lat. Z tej okazji Małgorzata dodała na swój instagram zdjęcie ze swoim serialowym partnerem Poldkiem, granym przez Grzegorza Wonsa.
Duet ten postanowił zrobić sobie przerwę w pracy i odetchnąć wśród łąk i polnych kwiatów.
Piękne zdjęcie, prawda?
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na koleżanka.com