Katarzyna Cichopek to jedna z najbardziej ulubionych aktorek serialowych w Polsce. Nic dziwnego, swoją pozycję buduje już od ok. 20 lat. Co więcej, jej postać w serialu jest bardzo ciepłą osobą przez co widzom też łatwiej ją lubić.

Aktorka jednak nie jest bierna i serial od pewnego czasu nie jest jej jedynym źródłem utrzymania. By być bliżej z fanami, ale też, by wykorzystywać swoje nazwisko do promowania różnych produktów - Kasia jest bardzo aktywna na Instagramie.

Aneta Zając błyszczy na ramówce Polsatu. Tak szczupła chyba jeszcze nie była

W social mediach aktorka chętnie dzieli się z fanami między innymi zdjęciami z podróży. Zazwyczaj jej followersi zachwycają się fotkami Kasi, dopytując o szczegóły wycieczki, ale też o stylizacje celebrytki.

Popularne wiadomości teraz

„A potem wydarzyło się coś romantycznego. W wieku 45 lat zakochałam się w mężczyźnie starszym o 14 lat. Ale najdziwniejsze – moja ciąża.” Z życia

"Bardzo mi niezręcznie prosić panią o przysługę. Ale od kilku dni nic nie jadłem. Czy mogłaby pani kupić mi bułkę i wodę"– zapytał mężczyzna."Z życia

"Zadzwoniłam do mamy i powiedziałam, żeby dała mi pieniądze. Odmówiła, bo wydała na badania i leki. Nie wierzę. Chyba nie chciała mi pomóc." Z życia

„Po tym, jak go zdradziłam, mój mąż wrócił, ale mi nie wybaczył. Nie zapomniał. Przeprowadziliśmy się do innego miasta, ale to nie pomogło”

Ostatnio jednak Kasia Cichopek nieco podpadła swoim fanom. Wpadka miała związek z książką, z którą aktorka zapozowała na zdjęciu. Jednak w związku z tym, że na fotce nie było widać strony tytułowej książki, jedna z internautek zapytała w komentarzu Kasię, co czyta.

— zabrałam mężowi „Ilozjonista” R.Mróz (pisownia oryginalna) — napisała artystka.

Małgorzata Kożuchowska chwali się zdjęciem sprzed 23 lat. Z szarej myszki do bogini piękna

Aktorka chciała dobrze, dzieląc się z fanami tytułem, jednak nie zwróciła uwagi na to, że przy okazji popełniła fatalny błąd ortograficzny, który zaraz wytknęła jej fanka.

— Pani Kasiu, ale „Iluzjonista” pisze się przez „u” a nie „ó”. Jak można zrobić taki błąd mając książkę pod nosem? — skomentowała oburzona internautka

Na ten kąśliwy komentarz Kasia już nie odpowiedziała. 

Uważacie, że ta gafa była faktycznie tak spora, żeby wytknąć aktorce ten błąd? 

Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na koleżanka.com