
W sobotę odbył się finał „The Voice of Poland”, którego wielką triumfatorką okazała się Alicja Szemplińska. Jednak największą uwagę skupił na sobie Kamil Bednarek, niestety - w negatywny sposób.
Finał 10. edycji „The Voice of Poland” za nami – poznajmy zwycięzcę!
Bardzo duża część widzów uważała, że zachowanie Bednarka było żenujące. Wręcz pojawiła się masa komentarzy sugerująca, że piosenkarz był podczas tego odcinka pod wpływem środków odurzających. Nie brakowało również apeli o zwolnienie dotychczasowego jurora.
"Z zasady wszystkim odmawiałam. Nieistotne czy to najlepszy przyjaciel, czy siostra. Odpowiedź była zawsze ta sama: 'Nie pożyczam pieniędzy.'" Z życia
„Po tym, jak go zdradziłam, mój mąż wrócił, ale mi nie wybaczył. Nie zapomniał. Przeprowadziliśmy się do innego miasta, ale to nie pomogło”
Bolesna stratа. Nie żyje mama Izabeli Janachowskiej, jej wzruszające wpisy na Instagramie poruszają serca
Prawdziwy powód odejścia Braciaka z serialu
Jak zareagowała na te opinie produkcja programu?
Pudelek donosi, że produkcja tłumaczy zachowanie Bednarka po prostu jego charakterem i temperamentem.
" Kamil może nie ma idealnej dykcji telewizyjnej, ale jest prawdziwy, a co do soboty, to być może fakt, że jego podopieczny odpadł jako pierwszy, też nieco wybił go z rytmu. A to, że najbardziej śmieszą go jego własne żarty, to raczej norma" – tłumaczy osoba z „The Voice”
Wierzycie tym doniesieniom?
Więcej ciekawych artykułów zajdziesz na koleżanka.com