
Finał 10. edycji programu "The voice of Poland" był bez wątpienia jednym z najszerzej komentowanych i najbardziej kontrowersyjnym. Nie chodzi jednak o wybitne popisy wokalne uczestników, a o zachowanie jurorów.
Czy Viki Gabor wraca do szkoły?
Fot. @voiceofpoland
Najwięcej kontrowersji wzbudziło zachowanie Kamila Bednarka, któy cały czas się śmiał i zachowywał bardzo dziwnie. Podejrzewa się, że mężczyzna byłm pod wpływem środków odurzających, jednak menadżer muzyka zaprzecza tym zarzutom, tłumacząc zachowanie Bednarka jego wesołą osobowością.
„Publikuję osobiste nietypowe zdjęcie. Komentarze: ‘W pani wieku takich zdjęć nie wolno publikować.’ ‘Po co to pokazywać. Myśli że ma 16 lat." Z życia
"Następnego dnia pod drzwiami znaleźliśmy notatkę: 'Kocham i czekam, wreszcie będziemy mogli być razem. Wkrótce twojej żony już nie będzie.'" Z życia
„Pomogła i pozwoliłam synowi z rodziną zamieszkać u mnie. Ale nie zatrudniałam się jako służąca, opiekunka dla synowej.” Syn chce przeprosin od mamy
Słowiańskie zaklęcia: na bogactwo, na zdrowie, na oczyszczenie domu
Fala krytyki spadła również na Margaret- widzowie są zdania, że wokalistka wypowiada się mało merytorycznie, i nie nadaje się na trenerkę z powodu wątpliwych zdolności wokalnych.
Czy to koniec kariery Filipa Chajzera w TVN?
Fot. @voiceofpoland
Co na to porducenci show?
"Produkcja jest zadowolona na tyle, że nie chce żadnych zmian"- donosi źródło Pudelka.
Cieszycie się?
Zobacz więcej na kolezanka.com