
Anna Lewandowska bez wątpienia zaliczyła w tym roku wiele sukcesów. Jej liczne firmy wciąż się rozwijają, co potwierdza wysoka pozycja trenerki na liście najbogatszych Polek.
Oprócz Foods by Ann, Lewandowska rozwija swoje obozy sportowe, a niedawno zadebiutowała także na rynku kosmetycznym. Dodatkowo, Ania co jakiś czas rozwija się na rynku księgarskim, publikując nowe książki o różnorodnej tematyce.
Oczywiście, trzeba również wspomnieć o tym, że Lewandowska dba o swój wizerunek w social mediach. Zgromadziła na swoim Instagramie ponad dwumilionową społeczność, którym co jakiś czas uchyla rąbka tajemnicy ze swojego prywatnego życia.
"Zadzwoniłam do mamy i powiedziałam, żeby dała mi pieniądze. Odmówiła, bo wydała na badania i leki. Nie wierzę. Chyba nie chciała mi pomóc." Z życia
"Ty milcz, synowo. Zawróciłaś w głowie mojemu Sławkowi. Mnie ostrzegali, że jesteś wiedźmą." "Tak jest, teściowo, sprawdźmy, jeśli chcesz." Z życia
"Nie wiem, co robić, zakochałam się w koledze. Uczucia do męża nigdzie nie zniknęły, nie wyobrażam sobie życia bez niego. Ale też nie ignoruję kolegi"
Pierwsza rzecz, którą zobaczysz na obrazku ujawni, co może czekać Cię w przyszłości
Ostatnio, zainspirowana postem Martyny Wojciechowskiej, która na swoim profilu udostępniła zdjęcie dziecka podłączonego do butli tlenowej, biorącego udział w zawodach karate, Ania postanowiła opowiedzieć co nieco o swoim życiu. Dodając zdjęcie z Klarą, wspomniała o tym, jak ona motywuje swoje dziecko, a przy okazji pokusiła się o podsumowanie mijającego roku.
""Mamusiu nie dam rady", "Kochanie nie poddawaj się!" - motywująco wspieramy nasze dziecko. Wczoraj post na profilu @martyna.world małego wojownika wzbudził we mnie kolejne refleksje. Wdzięczność. Jak zawsze pod koniec roku spisuję na kartce wszystko, za co jestem wdzięczna, za co my jesteśmy wdzięczni z moją rodzinką. Po co? Aby móc świadomie cieszyć się każdą chwilą, myśleć pozytywnie, zniwelować stres i pozbyć się złych emocji i niedobrej energii. Skupiam się na tym, co dobre i dziękuję: za moją rodzinę, za to, że jestem mamą i jest z nami Klara, za to, że niebawem będzie miała rodzeństwo. Za to, że jesteśmy zdrowi, że mamy wspaniałych przyjaciół i pełne wyzwań, ciekawe życie. Za nasze pasje. Za to, że mogę ćwiczyć dla siebie, dla Was i z Wami. Jestem też wdzięczna za moją pracę i o tym też napisałam na mojej kartce. Dziękuję za to, że mam możliwość rozwijać swoje firmy z super ludźmi. I dziękuję za Was, bo tu ze mną jesteście, piszecie, wspieracie, bierzecie udział w naszych wspólnych wyzwaniach. Dzięki temu wiem, że to, co robię ma sens" – pisze influencerka.
A Wy, robicie podsumowania na koniec roku?
Więcej ciekawych artykułów zajdziesz na koleżanka.com