Anna Przybylska była jedną z najbardziej utalentownych aktorek w Polsce. Jeszcze jako nastolatka zaczęła swoją karierę w aktorstwie. W 1997 odgrywając postać „Suczki” pojawiła się w filmie Radosława Piwowarskiego Ciemna strona Wenus z 1998. W tym samym roku zadebiutowała w telewizji rolą Marylki w serialu Złotopolscy. Właśnie ten serial dał jej wielką rozpoznawalność. Przybylska była związana z piłkarzem Jarosławem Bieniukiem. Z nim aktorka urodziła trójkę dzieci: Oliwię, Szymona i Jasia.
Ostatnie nagranie Ani Przybylskiej. Była jak zawsze uśmiechnięta i pozytywna
Niespełnione marzenie Przybylskiej
Już od lat nie zmarło tyle osób co w poprzednim miesiącu. Czy to przez Covid-19?
"Urodziłam dwójkę dzieci od teścia, bo mój mąż nie miał pojęcia. Chciałam powiedzieć prawdę, ale obiecałam teściowej, że będę milczeć"
"Pewnego dnia podczas rozmowy mama powiedziała Adamowi, który był wtedy moim chłopakiem, że mam oszczędności": nie powinna była tego robić
"Wstyd mi przyznać, że widziałam mojego wnuka tylko raz, mimo że ma już 2 miesiące. A wszystko przez moją synową"
"Musimy wymienić mieszkanie, nie jesteś moją matką, żeby się tobą opiekować". Marianna wychowała Larę, a teraz jest sama
Ja bym strasznie chciała, tak totalnie na rok, żeby dzieci miały nawet rok później jakieś opóźnienie w szkole, zabrać je i pojechać w podróż dookoła świata. Bo ja myślę, że żadna edukacja, żaden kurs po prostu im nie da tego, co przez rok my wspólnie przeżyjemy. Przede wszystkim będziemy razem. To jest moje największe marzenie. I czasem sobie myślę: „Boże jak ten Bieniuk skończy grać w piłkę, to by było genialne to wszystko zamknąć, zapakować czy sprzedać nawet i na rok zniknąć po prostu” -przed śmiercią zdradziła Anna Przybylska w rozmowie z magazynem Cosmopolitan.