
Gwiazda TVN Agnieszka Starak-Woźniak przegrała sprawę w sądzie. O tym dziennikarka poinformowała na swoim Instagramie. Agnieszka przegrała z panem Grzegorzem, który zajmuje się... sprzedażą mięsa z dzikich zwierząt. Prezenterka wspominała, że mężczyzna jej bardzo wkurwił. Z tego, że sprzedaje mięso zebr, kangurów czy krokodyli.
Miłość wymaga ciągłej walki! Anita komentuje rozstanie Oliwii i Łukasza
Z tym pan Grzegorz poszedł do sądu. Woźniak-Starak musiała go przeprosić. Opublikować tekst po przegranej sprawie:
Zdenerwowałam się trochę, nie ukrywam, bo w czasach, gdy kolejne gatunki dzikich zwierząt znikają z powierzchni naszej planety, ktoś chce sztucznie tworzyć taką modę jeszcze w naszej szerokości geograficznej, gdzie te zwierzęta nie występują, jest bezsensu. Znacie mój stosunek do zwierząt. Poniosło mnie. W krótkich żołnierskich słowach napisałam na Instagramie, co myślę o panu Grzegorzu. Pan Grzegorz również się zdenerwował i poszedł do sądu -powiedziała Agnieszka Woźniak-Starak.
"Spędziłam pół życia pracując, wszystko dla mojej rodziny. Teraz moje dzieci nie chcą mnie znać"
Kim jest przyszła teściowa Izabelli Krzan? Barbara Falender otwarcie o prezenterce TVP
Pyszny przepis na sprawdzoną drożdżówkę z kruszonką
Pierwsza rzecz, którą zobaczysz na obrazku ujawni, co może czekać Cię w przyszłości
Czapki Małgosi Rozenek - Majdan już są w sprzedaży
Na koniec zażartowała:
Mam nadzieję, że nie będziecie jeść steków z pytona.
Więcej ciekawych artylułow na kolezanka.com