Weronika Rosati po życiowych perypetiach w końcu wydaje się być szczęśliwa. Razem ze swoją trzyletnią córeczką stara się spędzać wszystkie wolne chwile i pokazuje Eli otaczający świat.
Anmol Rodriguez w dzieciństwie oblana kwasem. Dziś spełniona modelka!
Aktorka nie zapomina także o sobie. Wygląda na to, że pewien wiek przynosi także życiową mądrość. Kilka dni temu Weronika świętowała 37 urodziny i nie posiadała się z radości. Dziekowała fanom, przyjaciołom i bliskim, a także pokusiła się na kilka słów życiowej mądrości.
Kochani, wasze życzenia urodzinowe to jakieś szaleństwo!!! Dziękuję, to jest super dzień. Jestem już w takim wieku, że zaczynam rozumieć powiedzenie, że młodość marnuje się na młodych. Czuję, że bardzo dużo przede mną i powiem wam, że z wiekiem moje życie jest coraz fajniejsze. Trochę doświadczeń i trochę łez dodało mi jeszcze większej siły i wytworzyło alert na tzw. "bullshit". Zaczynam też olewać to, co mi zatruwa życie i nie chce mi się już nic robić, co kradnie mi czas, a na co nie mam ochoty.
Okazuje się, że Weronika przez wiele lat czuła na sobie nieustająca presję, z której w końcu udało jej się wyzwolić.
Żyłam zawsze pod presja, kim powinnam być, kim nie powinnam być, jak mam postępować, a jak nie i na szczęście każdy rok mnie zbliża coraz bardziej do tego, by na to wszystko powiedzieć - F*ck it- jestem sobą i będę sobą, a komu się nie podoba, to byyyyyye
Składamy najlepsze życzenia!
Więcej ciekawych artykułów na kolezanka.com