Martyna Wojciechowska to dziennikarka i podróżniczka, która nie boi się poruszać trudnych tematów. I choć czasem podróżując po różnych zakątkach świata trudno jej zrozumieć czy zaakceptować działania różnych kultur, mówi o nich, bowiem żyjąc sobie spokojnie w środkowej Europie czasem może wydawać nam się, że mamy najgorzej na świecie, zapominając o przerażających rzeczach, które dzieją się w innych miejscach na globie.
Małgorzata Rozenek pochwaliła się słodkim nagraniem synka Henia. Rozkoszny widok
Jednak Martynie Wojciechowskiej zależy na wszystkich kobietach, nie tylko tych żyjących w ekstremalnych warunkach. Często w swoich wypowiedziach promuje hasło "I'm enough", czyli "jestem wystarczająca". Ma to na celu uświadomienie kobietom, że każda z nas jest ważna, piękna i wystarczająco mądra, bo nie jest ważne to, jakie są nasze wymiary, lecz to, co mamy w duszy.
Zgodnie z tą zasadą, Martyna Wojciechowska zdecydowała się udostępnić na swoim Instagramie wyjątkowe zdjęcie kobiety - blogerki Sarah Nicole Landry, która pokazała swoje ciało świeżo po porodzie.
Kobieta, Matka, Kochanka Piękno w niedoskonałości #IAMENOUGH M. @thebirdspapaya #woman #body #beauty
"Dzwonię do córki żeby przyjechała w odwiedziny i pomogła. Oznajmia, że na wieś nie pojedzie, bo jeszcze sama stanie się "wiejską dziewuchą”. Z życia
Kot czy pająk? Kotek z rzadką chorobą genetyczną podbił serca użytkowników sieci (zdjęcie)
Wielka moda na małe świnki wietnamskie
Top 10 zaskakujących ciekawostek o kotach. Mało kto o tym wie
Polskie gwiazdy, które zostały mamami w młodym wieku. Najmłodsza miała zaledwie 17 lat
Jak zareagowały fanki Martyny Wojciechowskiej na takie zdjęcie? Były wniebowzięte.
"Tak wygląda prawdziwa kobieta. Cudowne zdjęcie!", "Chyba najpiękniejsze zdjęcie jakie w ostatnim czasie widziałam" - brzmiały komentarze pod postem.
Dlaczego kobiety w ten sposób zareagowały na post Martyny Wojciechowskiej? Z prostego powodu. Już od najmłodszych lat z pomocą mediów jesteśmy bombardowane obrazem idealnego ciała kobiety, także matki. Widok rozstępów czy zwisającej skóry po ciążowym brzuchu jest czymś ultra rzadkim.Nie zobaczymy tego przewijając Instagram. Takie obrazy się chowa, udaje się że to nie ma miejsca, po czym świeżo upieczone mamy dostają depresji, bo nie były gotowe na to, jak zmieni się ich ciało w wyniku ciąży. Nikt im tego nie powiedział. Właśnie dlatego takie akcje, jak ta - kultywowana przez Martynę Wojciechowską mają sens i są ważne.
Dziękujemy Ci za przeczytanie artykułu do końca. Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na kolezanka.com