W niedzielny poranek w programie DDTVN, który prowadzili Kinga Rusin i Piotr Kraśko, jako gość zasiadła Agnieszka Fitkau - Perepeczko. Aktorka została poproszona o komentarz do aktualnej sytuacji w Australii.
Agnieszka Fitkau - Perepeczko przerażona. Obawia się, że nie ma dokąd wracać
Aktorka od 40 lat związana jest z Australią. Ostatnio pisaliśmy o tym, że gwiazda jest głęboko zaniepokojona obecną sytuacją w związku z którą przełożyła swój powrót do Melbourne, gdzie ma dom.
W wywiadzie prowadzonym przez Rusin i Krasko zdradzila, jak sytuacja wyglada z jej perspektywy.
Pożary, które mamy od kilku miesięcy, pochłonęły 1,2 procent lądu Australijskiego. Czyli 98 procent zostało nieruszone. Oczywiście Sydney i okolice bardzo ucierpiały, ale trzeba wiedzieć, że ja przeżyłam już dwa pożary i mam porównanie. Mieszkam w Australii już 40 lat (...) Jeżeli bierzemy szacunkowo to, ile ludzi zginęło, to wydaje mi się, że jest lepiej w stosunku do pożaru w 2009 roku (...) Bardzo lubię misie koala i bardzo jestem zrozpaczona, że to się dzieje. Ale również widzę handel mięsem kangurzym, zabijanie kangurów. To również obserwuję przez 40 lat (...) Uważam, że pokazywanie takiej animacji, która pokazuje, że cały kontynent płonie jest niezdrowe, niedobre i jestem przeciwko temu.
"Zostawcie męża w spokoju. Jak wam nie wstyd zabierać tatusia dziecku – patrzyła na mnie spojrzeniem pełnym determinacji. Spakowała walizkę." Z życia
3 powody, dla których nie będziesz dodawać mleko do kawy
Dlaczego nie wolno myć jajka przed przechowywaniem?
Hybryd psa i kota. Zdjęcia tego zwierza bardzo popularne w sieci
Odpowiedz gwiazdy wyraznie nie spodobala sie Kindze Rusin, ktora pospieszyla z riposta.
Te zdjęcia są z NASA. To nie jest animacja, to są zdjęcia z kosmosu robione i tak wygląda Australia
Ponadto odpowiedz Perepeczko wykuczala sie ze stanowiskiem naukowcow. Gwiazda jednak tkwila przy swoim zdaniu. Po wywiadzie zniesmaczona zareagowala
Przedstawiłam fakty i statystyki. No i że moi przyjaciele w Melbourne mają się dobrze i mój dom stoi, i nic mu nie grozi, więc furia była coraz większa (...) Taka złość i furia jest nie na miejscu. Chyba ja bardziej współczuję Australii niż parka prowadzących (...) Nie mają pojęcia, a mówią i wiedzą najlepiej
Rusin wyraznie nie przypomina sobie, aby rozmowa byla az tak dynamiczna i budzila kontrowersje. Na swoim profilu zamiescila obszerny wpis.
Czytam o rzekomej „awanturze” na temat pożarów w Australii z Agnieszką Fitkau Perepeczko w dzisiejszym DDTVN. Ponieważ nie przypominam sobie żadnej takiej kłótni, z ciekawości odnalazłam w internecie ten wywiad, żeby sprawdzić czy tak źle jest z moją pamięcią - zajęło mi to 30 sekund, polecam piszącym artykuły. Rozmowa trwa nieco ponad 7 minut i jest wyjątkowo spokojna. Żadna ze stron nie podnosi głosu. Gdzieś w okolicach 6tej minuty musiałam jedynie zaprotestować wobec zarzutu o manipulacje. Gość zarzucił ją mediom udostępniającym mapy płonącej Australii. Wbrew temu, co pani Agnieszka powiedziała to nie są „telewizyjne animacje”, ale zdjęcia/wizualizacje na podstawie danych NASA (dane NASA pochodzą z ich zdjęć zrobionych z kosmosu). Wizualizację pożarów z ostatniego miesiąca, na podstawie danych ze zdjęć NASA załączam jako ilustrację tego postu wraz z zaznaczeniem źródła pochodzenia. Opinia pani Agnieszki, na co dzień mieszkanki Australii, stała w sprzeczności z wcześniejszą wypowiedzią innego naszego gościa, pani profesor Mai Adamskiej, z którą połączyliśmy się na Skypie. Pani profesor, która jest biologiem z Australijskiego Narodowego Uniwesytetu w Canberze, mówiła o bezpowrotnym wyginięciu wielu gatunków zwierząt i roślin, w tym tych, których naukowcy nie zdążyli do tej pory nawet zbadać. Mówiła też o niespotykanej dotąd w Australii skali i intensywności pożarów, które strawiły do tej pory powierzchnię równą 1/3 terytorium Polski (ponad 10 milionów hektarów czyli 100 tys. km2 lasów i buszu). Pani Agnieszka Fitkau Perepeczko (w odróżnieniu od pani profesor zawodowo nie zajmuje się problemem) miała inne zdanie i łagodniej oceniała katastrofę, w której do tej pory zginęło 27 osób i spłonęło żywcem ponad MILIARD zwierząt. Opinia pani Agnieszki Fitkau-Perepeczko jest rożna od tej, którą ma większość naukowców, polityków, dziennikarzy i zwykłych ludzi, w tym mieszkańców Australii. I oczywiście ma do tego prawo. A Państwo mają prawo opinię tę ocenić. W DDTVN przedstawiamy różne opinie, różnych osób, a ocenę zostawiamy widzom
Więcej ciekawych artykułów na kolezanka.com