Czasami rodzice mogą w ten sposób zrujnować życie swoich dzieci. Moja matka jest bardzo konserwatywną kobietą: wierzy, że kobiety powinny zajmować się kuchnią i dziećmi. Jest gospodynią domową i poświęciła temu całe swoje życie.
Mój młodszy brat i ja byliśmy wychowywani przez nią, wpajała nam te same poglądy. Mój ojciec zarabia sporo pieniędzy i utrzymuje całą naszą rodzinę, ale tak naprawdę nie angażuje się w życie moje i mojego brata, nie interesował się naszymi hobby i sukcesami nawet jako dzieci, nie mówiąc już o naszym dorosłym życiu.
Uważa, że obowiązki ojca kończą się tylko na dobrach materialnych. "Od dzieciństwa uwielbiałam czytać różne romantyczne historie i tam poznałam inny model zachowania pary.
Bardzo podobało mi się, gdy kobieta osiąga w życiu wszystko sama, buduje karierę, nawiązuje ciekawe znajomości i spotyka mężczyznę, który jest gotów zrobić dla niej wszystko.
Oczywiście mężczyzna nie powinien leżeć na kanapie i nic nie robić, ale ja też nie chcę żyć w świecie ograniczonym do gotowania, prania i zajmowania się dziećmi przez całe życie.
"Grzegorz nie śmiał sprzeciwić się matce, a ja wypłakałam się na weselu. Goście myśleli, że to łzy szczęścia. On jej relacjonował, co robił": z życia
Nieopisany żal w życiu Stanisława Tyma. Jego żona Anna odeszła na zawsze
Orzechowiec bez pieczenia
Dlaczego mięso przed gotowaniem trzeba zostawiać w słonej wodzie?
Nie powiedziałam mamie o swoich planach i przekonałam ją, żeby pozwoliła mi iść na studia tylko pod pretekstem znalezienia męża. Wtedy zakochałam się w Pawle.
Pochodził z biednej rodziny, ale był taki mądry i miły! Szczerze się w sobie zakochaliśmy i wkrótce zaczęliśmy się spotykać. Paweł wspierał mnie w moich poglądach, wydaje się, że zawsze rozumiał mnie jak nikt inny, przekonując mnie, żebym nie słuchała krytyki mojej matki i jej argumentów, że nie nadaję się do niczego poza macierzyństwem. Dał mi wiarę i nadzieję w siebie.
Myślę, że to właśnie dzięki Pawłowi nabrałam prawdziwej pewności siebie! Na ostatnim roku studiów oświadczył mi się, spojrzał na mnie szczęśliwymi oczami i poprosił o rękę, a ja byłam taka szczęśliwa!
Postanowiłam powiedzieć o tym mojej mamie, pokazując jej, że mój Pavel był ambitny i inteligentny, a także bardzo kochający i miły. Ale jak się okazało, to nie wystarczyło moim rodzicom!
Mamie i tacie nie podobało się to, że pochodził z biednej rodziny i nie zarabiał wystarczająco na nas dwoje, a co dopiero na dziecko. To był dla mnie ostatni dzwonek.
Zawsze słuchałam mojej matki, ale nie chciałam zrujnować sobie życia, ponieważ moja matka chciała, żebym założyła fartuch i chustę na głowę i siedziała w kuchni, piekąc i gotując dla wszystkich.
Zdecydowałam się opuścić moją rodzinę na zawsze, aby nie musieć słuchać rad, które nie miały dla mnie sensu. Oni też nie chcieli takiego zięcia, więc nawet mnie nie zatrzymywali, myśleli, że zmęczę się biednym życiem i szybko wrócę do domu. Teraz minęło 7 lat i jestem szczęśliwa z moim mężem.
Oczywiście planujemy mieć dziecko po 35 roku życia, ale na razie budujemy naszą karierę i nasz związek. Przez cały czas oszczędzaliśmy pieniądze na naszą przyszłość, a ostatnio udało nam się zaoszczędzić na mieszkanie i choć wzięliśmy je na kredyt, teraz jest nasze.
Udało mi się spełnić zawodowo, uwolnić swój potencjał i znaleźć wartościową osobę, która zawsze mnie wspiera. Czego jeszcze potrzebuję do szczęścia? Moi rodzice nadal się do mnie nie odzywają.
Na początku dzwoniłam do mamy, ale nie chciała ze mną rozmawiać. Więc zrezygnowałem z prób nawiązania z nimi relacji. Czy oni nie rozumieją, że zbliża się starość, a oni nie mają nikogo poza mną, nie zrobiłam im nic złego, a oni tak łatwo się ode mnie odwrócili.
Dlaczego myślą, że tak łatwo im wybaczę? Codziennie myślę o moich rodzicach, ale nie mogę zrozumieć, dlaczego mi to zrobili.
Pisaliśmy również o: "Jestem przyszłą Miss Świata: W końcu nie na darmo wydałam pół miliona euro na swój wygląd"
Może zainteresuje: Teściowa uważała, że zrobiła wszystko, co w jej mocy dla swojej synowej, a ta nie była jej wdzięczna. Nie wzięła jednak pod uwagę czynnika ludzkiego
Przypominamy o: Koleżanka Andrzeja z klasy zaszła w ciążę, a on postanowił powiedzieć o tym matce. Na reakcję matki nie trzeba było długo czekać: "Co on zrobił"