Pewnego razu wracałam do domu z moją sąsiadką Lisą. Powiedziała mi, że mój mąż prawi mi nieprzyzwoite komplementy: "Prosił mnie o wspólną kąpiel parową lub całował mnie.
Natalia, jestem mężatką, on o tym wie. Jeśli tak dalej pójdzie, powiem o tym mężowi. Wstydziłby się podrywać inne kobiety przy swojej żonie" - powiedziała Lisa.
W tym momencie było mi bardzo wstyd. Postanowiłam pójść do teściowej, żeby coś z siebie wyrzucić. Anna zawsze była po mojej stronie, zawsze mnie wspierała.
- Natalia, musisz dać mu nauczkę. "Wszyscy mężczyźni rządzą, dopóki coś się nie wydarzy w ich życiu. Wiesz, dziadek i ojciec Adama kiedyś się spotykali, ale potem jakaś sytuacja ich zmieniła.
- Na przykład mój teść został dziobnięty przez koguta. Po tym nie mógł spojrzeć na żadną kobietę" - powiedziała Anna.
- "Gdzie ja znajdę koguta w mieście?" Byłam zdenerwowana.
Mówię ci, żebyś dała mu nauczkę, a nie powtarzała czyjś scenariusz. "Użyj tego Lisa" - poradziła mi teściowa. Po namyśle zdecydowałam, że teściowa ma rację.
Musiałam zacząć działać. Zadzwoniłam do Lisy i umówiłam się z nią na spotkanie. Wszystko, co musiała zrobić, to zgodzić się następnym razem, gdy jej mąż poprosi ją o pójście do łaźni.
- Zemsta kobiety jest straszna. "Zgadzam się, dajmy draniowi nauczkę" - powiedziała. Adam nie musiał długo czekać.