Zaledwie w wieku 75 lat aktor opuścił nas po zasłużonej karierze, która obejmowała ponad 100 ról teatralnych, filmowych i telewizyjnych. Krakowski Teatr STU, z którym Litewka był związany przez lata, przekazał smutną wieść na oficjalnej stronie internetowej.

Współczucie dla bliskich Litewki wyraził Teatr STU, który podkreślił jego wyjątkowy wkład w kulturę teatralną. Jego udział w spektaklach takich jak 'Inne rozkosze', 'Rewizor', 'Hamlet', 'Król Lear', 'Śluby Panieńskie' i 'Biesy' uczyniły go jednym z kluczowych aktorów w historii tego teatru.

Z głębokim smutkiem zawiadamiamy o śmierci naszego Przyjaciela, wybitnego aktora teatralnego i filmowego Marka Litewki. Jego dorobek artystyczny obejmował ponad 100 ról teatralnych i filmowych. W Teatrze STU wystąpił w 'Innych rozkoszach', 'Rewizorze', 'Hamlecie', 'Królu Learze', 'Ślubach Panieńskich' i 'Biesach'. Wyrazy żalu i współczucia Najbliższym składa Rodzina STU" - przekazał Teatr STU za pośrednictwem mediów społecznościowych.

Jednak Marek Litewka nie ograniczał się tylko do teatru. Jego wszechstronność objawiała się również w produkcjach filmowych i telewizyjnych. Widzowie zapamiętają go z takich popularnych seriali jak "Na Wspólnej", "Świat według Kiepskich" czy "Pierwsza Miłość". W kinie mógł być zauważony w filmach takich jak "Janosik. Prawdziwa historia", "Miłość na wybiegu" oraz "Karol. Człowiek, który został papieżem".

Nie tylko jego talent aktorski, ale także otwartość w rozmowach na temat swoich zmagania z alkoholizmem czyniły Marka Litewkę wyjątkową postacią w polskim świecie artystycznym. Aktor, który przez lata stawiał czoła swoim demonom, dzielił się swoimi doświadczeniami z publicznością.

Popularne wiadomości teraz

„Życie nauczyło mnie, że czasami nieznajomi są drożsi niż rodzina: nawet wstyd im o tym mówić”

„Zostałam tylko po to, żeby spojrzeć w twoją kłamliwą twarz i powiedzieć, że nie masz już rodziny: pobiegłam się spakować”

"Przeprowadziłam się do jego mieszkania. Zaczęłam gospodarzyć, niektóre rzeczy wyrzuciłam. Widziałam, że mąż się złości, ale nic nie mówił"

„Zmęczona sprzątaniem, zaproponowałam, żebyśmy pojechali do niego. Po kilku minutach szliśmy do jego mieszkania. Spodziewałam się zastać tam bałagan”

Każdy aktor nosi w sobie reżysera niczym żołnierz marszałkowską buławę. Jak już się nagra przez 30 lat, wówczas stwierdza, że reżyseria to cholernie łatwa robota..." - mówił aktor w rozmowie z "Dziennikiem Polskim".

Początkowo aktorem stał się przez przypadek, gdyż jego pierwsze aspiracje dotyczyły życia duchownego. Zmieniając swoją ścieżkę życiową, stworzył jedną z najbardziej barwnych karier w polskim teatrze i kinie.

Śmierć Marka Litewki pozostawiła luki w polskim świecie artystycznym, a fani i koleżanki z branży pozostaną z żalem wspominając jego wyjątkowy wkład w sztukę. Jego dziedzictwo pozostanie nie tylko w licznych rolach, ale również w otwartości na rozmowy o trudnościach, z jakimi borykał się jako artysta.