Na początku podziwiałam jej działanie, ale później okazało się, że nie wszystko jest takie, jak się wydaje na pierwszy rzut oka. Kobieta i jej mąż wynajmują swój dom własnemu dziecku!
I to za takie pieniądze. W naszej okolicy można znaleźć jeszcze tańsze opcje. Moja przyjaciółka jest jednak przekonana, że jej syn powinien być jej za to wdzięczny.
Facet ożenił się kilka miesięcy temu, a teraz jego narzeczona nosi pod sercem dziecko. Oczywiście młoda rodzina nie może się obejść bez własnego mieszkania. Anna jest pewna, że jej oferta jest niezwykle korzystna.
W końcu syn ma pozwolenie na pobyt stały, a dziecko będzie miało dach nad głową. Co więcej, rodzice mogą spokojnie szukać przedszkola i szkoły gdzieś w pobliżu, bo nie będą musieli przeprowadzać się lub wynajmować mieszkania gdzie indziej z dzieckiem na ręku.
I mogą bez obaw robić remonty, bo przecież nikt nie wyeksmituje ich syna z mieszkania. On jest jedynym spadkobiercą. Matka pozwala mu nawet udekorować wszystko według własnych upodobań. Czy ktoś inny pozwoliłby na to właścicielowi?
"Z żoną znaleźliśmy się w dziwnej sytuacji. Przyjechaliśmy na działkę a tam chaos. Wykopałi wszystkie nasze kwiaty. Złodzieje zabrali całą truskawkę"
Zmęczona mama o swojej teściowej: „Ona wcale nie pomaga z dzieckiem i myśli tylko o sobie. Nawet nie chce wziąć go na ręce”
Wiek to tylko liczba: "Kilka lat temu musiałem mieszkać u babci i dziadka. Kiedy odjeżdżałem, zostawiłem u nich prawie wszystkie swoje rzeczy"
Prawdziwa historia o odważnym ojcu, który przyjął poród swojego dziecka przed przyjazdem karetki
Jednak dla młodych ludzi to dodatkowy wydatek! Moja synowa jest w trudnej ciąży. Potrzebuje opieki medycznej i leczenia. A po porodzie koszty będą znaczne. W takiej sytuacji nie mogłabym obciążać moich dzieci kosztami wynajmu mieszkania...
- A jak na to reaguje koleżanka?
- Mówi, że emerytura jej i męża nie wystarczy im na życie. Od samego początku liczyli, że będą otrzymywać dochód z wynajmu mieszkania.
Na koniec twierdzi, że w krytycznej sytuacji na pewno nie weźmie ostatnich pieniędzy rodziny. Wciąż tego nie rozumiem. Jak można tak traktować swoich bliskich w trudnej sytuacji?
Można było oszczędniej gospodarować budżetem dla dobra syna. Zwłaszcza, że są ludzie, którzy utrzymują się z jednej emerytury, a dwie im nie wystarczają!
Jak myślisz, kto ma rację w tej sytuacji? Czy matka może wynajmować mieszkanie swojemu dziecku za wysoką cenę? Co byś zrobił na miejscu tej kobiety?