Zdaliśmy egzaminy i razem rozpoczęliśmy studia medyczne. Wtedy zdałem sobie sprawę, że jestem gotowy spędzić resztę życia z tą kobietą, więc oświadczyłem się jej. Pobraliśmy się i zaczęliśmy prowadzić życie rodzinne.
Pamiętam ten okres: było wiele trudności, pieluchy, książki... Ciężko było pogodzić studia z wychowywaniem dziecka, więc moja teściowa często nam pomagała. Później zabrała syna do siebie, dopóki Joanna nie skończyła studiów.
Byliśmy szczęśliwym małżeństwem przez ponad 30 lat, oboje pracowaliśmy w szpitalach, a później mój syn się ożenił. Wszystko było dobrze, dopóki w moim życiu nie pojawiła się Katarzyna.
Przyszła do nas do pracy trzy lata temu i od razu wiedziałem, że się zakochałem. Na początku ukrywaliśmy nasz związek, ale potem powiedziałem żonie prawdę, bo chciałem złożyć pozew o rozwód.
Spojrzałem na nią i zrobiło mi się żal mojej żony. Wstydziłem się takiej zdrady.
"Nie potrzebuję męża, który nie potrafi zadbać o rodzinę": kiedy odmawiałem na zaloty w pracy, moja żona już miała kogoś tajemniczego." Z życia
Są w stanie rządzić krajami i światem: najsilniejsze i najbardziej utalentowane kobiety według znaków zodiaku
Skorupki od jajek to idealny nawóz do roślin
Jaki pies będzie pasować dla ciebie z twoim znakiem zodiaku?
Joanna patrzyła na mnie czystymi oczami, przytyła kilka kilogramów, jej twarz była już pokryta zmarszczkami, ale pozostała tak samo atrakcyjna jak w młodości.
Żyć razem szczęśliwie przez 30 lat, a potem wszystko zniszczyć, ale ja już podjąłem decyzję i pozostałem niewzruszony. W moim sercu była tylko Katarzyna.
Joanna patrzyła na mnie, a potem zrozumiała, o co mi chodzi. Po prostu usiadła na krześle i nic nie powiedziała. Zdałem sobie sprawę, że moje słowa ją zszokowały i nie wiedziała, co powiedzieć.
Moja żona długo nie mogła dojść do siebie, ale mój syn i synowa wspierali ją w tym momencie jej życia i jestem im za to bardzo wdzięczny.
Jednak mój syn również poczuł się urażony i przestał się ze mną komunikować, a tego wieczoru spakowałem swoje rzeczy i wprowadziłem się do 35-letniej Katarzyny. Mieszkała ze swoim sześcioletnim synem z poprzedniego małżeństwa.
Kilka miesięcy później Katarzyna powiedziała mi, że spodziewa się ze mną dziecka. W końcu rozwiodłem się z Yoaną i poszedłem z Katarzyną do urzędu stanu cywilnego, chciałem, żeby nasze dziecko urodziło się w małżeństwie.
To było jak powrót do młodości. Później Katarzyna znów zaszła w ciążę, a teraz mam na barkach dwójkę małych dzieci i jej syna z pierwszego małżeństwa. Kocham moje dzieci, ale zdałem sobie sprawę, że codzienne życie z Katarzyną było o wiele gorsze niż z Joanną.
Ciągle czegoś ode mnie wymagała, w domu były skandale, a ja nie miałem już dwudziestu lat, chciałem tylko spokojnego życia.
Po pracy po prostu nie chciało mi się wracać do domu, a Katarzyna dzwoniła, żebym się pospieszył, bo ona z dwójką małych dzieci nie ma czasu ugotować obiadu. Wyobrażałem sobie nasze wspólne życie zupełnie inaczej.
Często wspominałem Joannę, jaka była dobra i przytulna, jak gotowała pyszne ciasta, które wprost uwielbiałem.
Przypomniałem sobie nasze wypady w góry i nad morze i zdałem sobie sprawę, że chciałbym odzyskać ten spokój.
Jaki byłem lekkomyślny. Teraz mam dwójkę małych dzieci, które trzeba wychować, nie mogę też zostawić pasierba. Byłem po prostu zbyt zmęczony.
A moja Joanna wyjechała do Włoch i wyszła za mąż po raz drugi. Teraz jest Włoszką, pracuje jako lekarz. Patrzę na jej zdjęcia w Internecie i zdaję sobie sprawę, jakim byłem głupcem.
Co o tym myślicie?