Faktem jest, że po raz pierwszy wyszłam za mąż w wieku osiemnastu lat. Mój przyszły mąż i ja chodziliśmy razem do szkoły, przyjaźniliśmy się od dawna i w pewnym momencie zakochaliśmy się w sobie. Postanowiliśmy, że jak tylko staniemy się dorośli, pobierzemy się.

Moi rodzice byli szczęśliwi z tego powodu. Są ze starej szkoły, więc zawsze wierzyli, że im szybciej założymy rodzinę, tym lepiej.

Zalecali jednak, abyśmy nie spieszyli się z dziećmi i najpierw studiowali na uniwersytecie i zdobyli pracę.

Do dzieci nie doszło. Zaledwie dwa lata po ślubie zdecydowaliśmy się na rozwód. W końcu było to tak zwane małżeństwo studenckie. Byliśmy młodzi i bezczelni, nie rozumieliśmy, czym jest codzienność.

W pewnym momencie było tak wiele skandali, że zdecydowaliśmy się rozwieść, zanim było za późno. Rozwód został szybko sfinalizowany.

Popularne wiadomości teraz

„Życie nauczyło mnie, że czasami nieznajomi są drożsi niż rodzina: nawet wstyd im o tym mówić”

„Zostałam tylko po to, żeby spojrzeć w twoją kłamliwą twarz i powiedzieć, że nie masz już rodziny: pobiegłam się spakować”

"Czekałam na rozwód. Były mąż próbował wrócić, ale byłam nieugięta. Wyprosiłam go. Dobrze mi bez niego"

„Zmęczona sprzątaniem, zaproponowałam, żebyśmy pojechali do niego. Po kilku minutach szliśmy do jego mieszkania. Spodziewałam się zastać tam bałagan”

Zarówno mój były mąż, jak i ja poznawaliśmy nowych chłopaków i dziewczyny, chodziliśmy na różnego rodzaju imprezy. Cóż innego mogliśmy robić? Byliśmy młodzi, wciąż studiowaliśmy, żyliśmy pod opieką rodziców.

Udało nam się nawet pobrać. Teraz mogliśmy żyć pełnią życia.

Oboje próbowaliśmy zbudować nowy związek, ale to się nie udało. Jak później z nim rozmawialiśmy, zarówno on, jak i ja szybko zaczęliśmy za sobą tęsknić.

Pewnego dnia spotkaliśmy się na przyjęciu urodzinowym wspólnego znajomego. Pozostawieni sami sobie, zaczęliśmy rozmawiać i wspominać przeszłość. Tydzień później znów byliśmy razem.

Zdaliśmy sobie sprawę, że wyciągnęliśmy wnioski i wzięliśmy pod uwagę wszystkie nasze błędy z przeszłości. Nadal bardzo się kochaliśmy. Poza tym, przez rok naszej rozłąki nie znaleźliśmy lepszej opcji. Teraz zdecydowaliśmy się ponownie pobrać i być razem przez resztę naszego życia!

Kiedy jednak powiedzieliśmy o tym naszym rodzicom, od razu byli sceptyczni. W końcu liczyliśmy na ich wsparcie!

Tak więc ostatnim razem zarówno moi rodzice, jak i rodzice mojego męża wzięli pełną odpowiedzialność za ślub. Byliśmy prawie dziećmi w wieku szkolnym, nie mieliśmy żadnych pieniędzy. A wesele było przepiękne, zorganizowane zgodnie ze wszystkimi zasadami.

Rodzice mojego męża byli tego samego zdania. Byliśmy bardzo zdenerwowani. Nigdy nie spodziewaliśmy się, że nasi rodzice zareagują tak ostro. Byliśmy w takim szczęśliwym nastroju! W końcu na nowo rozpaliliśmy naszą miłość i teraz nasz związek będzie jeszcze silniejszy! A słowa naszych rodziców sprawiły, że dosłownie się poddaliśmy.

A gdybym wyszła za mąż po raz drugi, ale za inną osobę? Czy zapłaciliby wtedy za wszystko? To dziwna logika.