Jednak trochę się zmieniłam po urodzeniu drugiego dziecka i potrzebowałam trochę dostosować sukienkę.

Zapytałam znajomej, gdzie mogę szybko i ładnie dostosować sukienkę, a ona dała mi numer do Natalii. Zadzwoniłam i umówiłam się na spotkanie. Kiedy przyszłam, opowiedziałam jej o mojej sytuacji.

Krawcowa uważnie mnie wysłuchała i powiedziała, że ma dużo pracy i za godzinę ma spotkanie. I wszystko byłoby w porządku, ale dosłownie po kilku minutach wszedł inny dziewczyna, serdecznie się przywitali i zaczęli rozmawiać, jakby nie zauważając mnie.

Potem przyniosła zasłony i poprosiła Natalię, aby je skróciła. Ona jak posłuszny sługa kiwnęła głową i powiedziała, że za pół godziny wszystko będzie gotowe.

Musielibyście zobaczyć moją minę w tamtym momencie, brakowało mi słów. Myślałam, że się zbłaźnię, ale nagle powiedziałam: "Czyli moją sukienkę też zdążycie zrobić".

Popularne wiadomości teraz

'Nadszedł czas, abyś opuściła urlop macierzyński. Nie jestem bankomatem. Tylko wiesz, na co wydać. Idź do pracy i naucz się ubiezpieczać”

„Jak mógł zaproponować coś takiego swojej matce. To nie jest odbieranie kotka z ulicy. To jego matka – skomplikowana i skąpa kobieta”

„Mama prosi mnie, żebym dochowała tajemnicy i nie niszczyła szczęścia mojej siostry: „Wiesz, przez co przeszła. Zrobiłabym to samo dla mojego dziecka”

„Synowe się postarały. No cóż, postanowiłam odpłacić im tym samym. Na Dzień Matki podarowałam im obu użyteczny prezent – miskę”

Moje wystąpienie było bardzo pewne siebie i to przeniosło się na wszystkich obecnych. Natalia, zrozumiawszy, że sama siebie skompromitowała, zgodziła się.

Święto brata zostało uratowane, wyglądałam zachwycająco. Co tu dużo mówić: im bardziej szanujesz siebie, tym więcej szacunku zdobędziesz od innych ludzi.