Właściwie po pojawieniu się niemowlęcia wszystko poszło nie tak. Na początku zakochana para nie zważała na żadne trudności finansowe i inne nieszczęścia. Marzyli o udanej przyszłości i własnym mieszkaniu. Później urodziła się im córeczka, a Anna poszła na urlop macierzyński.

Tymczasem mąż nadal pracował, a jego kariera gwałtownie iść w górę. Pieniądze, możliwości i znajomości go zmieniły. Zaczął zrzędzić żonie, twierdząc, że źle gotuje, źle wygląda i w ogóle jest bezużyteczna.

Pierwszy raz Anna naprawdę wierzyła w słowa męża, ale potem zrozumiała, że problem nie leży po jej stronie. Ostatnią kroplą był zdradzający ukochany, który wszystkie swoje delegacje spędzał z kobietą na sąsiedniej ulicy.

W rozpaczy żona zadzwoniła do przyjaciółki, która dała jej rozsądne rady, żeby niczego nie robiła pochopnie.

Anna przysłuchiwała się tym słowom i przez pół roku krok po kroku wprowadzała swój plan w życie. Najpierw znalazła pracę z dobrą pensją i dogodnym grafikiem. Następnie znalazła nianię dla córeczki. Równocześnie oszczędzała pieniądze, aby móc zapewnić sobie i swojemu dziecku utrzymanie.

Popularne wiadomości teraz

'Nadszedł czas, abyś opuściła urlop macierzyński. Nie jestem bankomatem. Tylko wiesz, na co wydać. Idź do pracy i naucz się ubiezpieczać”

"Czekałam na rozwód. Były mąż próbował wrócić, ale byłam nieugięta. Wyprosiłam go. Dobrze mi bez niego"

"Przeprowadziłam się do jego mieszkania. Zaczęłam gospodarzyć, niektóre rzeczy wyrzuciłam. Widziałam, że mąż się złości, ale nic nie mówił"

„Mama prosi mnie, żebym dochowała tajemnicy i nie niszczyła szczęścia mojej siostry: „Wiesz, przez co przeszła. Zrobiłabym to samo dla mojego dziecka”

Mąż nie miał pojęcia o niczym. Cieszył się tylko, że w jego życiu nie było już pytań: "gdzie byłeś?", "dokąd idziesz?", "kiedy wrócisz?". Jego cały czas zajmowała kochanka i rozrywki z nią.

Ale Annie to było obojętne. Nawet nauczyła się prowadzić samochód i dostała od męża tanią maszynę. Wreszcie kobieta poczuła, że może złożyć wniosek o rozwód.

Ale nagle zachorowała teściowa, więc synowa musiała się nią zająć. Na tym nieszczęścia w życiu mężczyzny się nie skończyły. Stracił pracę, a bez pieniędzy kochanka nie chciała z nim mieć do czynienia.


Teraz Anna musiała zapewniać utrzymanie całej ich rodziny. Wreszcie jej narzeczony zrozumiał, że nic nie znaczy bez swojej żony. Podziwiał ją i dziękował za to, że jest w jego życiu. Jednak kobieta nie mogła wybaczyć i zapomnieć całego bólu, przez który musiała przejść.

Dla kobiety było naprawdę trudno podjąć właściwą decyzję. Z jednej strony Anna miała wiele wspólnego z ojcem swojej córeczki. Mieli również dobre chwile. Ale czy warto trzymać się ich po tym, jak ją zdradzono?

Zwłaszcza że nikt nie wie, jak mężczyzna będzie się zachowywał, jeśli znów się wzbogaci. W końcu żona postanowiła złożyć pozew o rozwód, bo nadszedł czas, aby pomyśleć o sobie i swoim dziecku.