Ale Maja zdecydowała, że w jej przypadku tak nie jest. Jest tylko jedna mama, ta, która ją urodziła. Maya postanowiła więc zostawić wszystko tak, jak było.

Poza tym teściowa Mai była dość poważną kobietą. Wymagająca w wielu kwestiach, ale nie było w niej złośliwości. Na początku nawet pomagała młodej parze z pieniędzmi.

Udało im się kupić dobry samochód i zaoszczędzić na mieszkanie. Mimo to Maja nadal trzymała się swojego zdania. Mówiła do teściowej "ty".

Pewnego razu teściowa zwróciła się do synowej. Powiedziała, że może mówić do niej na "ty". Ale Maja uśmiechnęła się tylko i powiedziała, że nie może sobie pozwolić na mówienie w ten sposób. Teściowa nie pokazała żadnego znaku i nic na to nie powiedziała. Rodzina nadal żyła jak dawniej.

Kiedy dorosły syn postanowił się ożenić, Maja nie chciała nawet myśleć o byciu nazywaną mamą. "Całe życie moja teściowa czekała, żeby nazywać ją mamą. Wystarczy, obejdę się bez tego" - pomyślała kobieta.

Popularne wiadomości teraz

"Zadzwoniłam do mamy i powiedziałam, żeby dała mi pieniądze. Odmówiła, bo wydała na badania i leki. Nie wierzę. Chyba nie chciała mi pomóc." Z życia

„Po tym, jak go zdradziłam, mój mąż wrócił, ale mi nie wybaczył. Nie zapomniał. Przeprowadziliśmy się do innego miasta, ale to nie pomogło”

Na co swędzą dłonie? Presądy związane ze swędzeniem

Modlitwa w nagłej potrzebie, która pomoże nawet w najtrudniejszej sytuacji

Ale na weselu młoda synowa przyjęła prezent i szczerze obejmując kobietę powiedziała: "Dziękuję, mamusiu". Maja myślała, że dziewczyna powiedziała to z podekscytowania. Ale następnego dnia dziewczyna znów zwróciła się do niej tym słowem.

Coś łaskotało ją w duszy. Czuła się bardzo zadowolona, słysząc, jak dziewczynka wypowiada takie słowa. Maja zdała sobie sprawę, że te słowa sprawiły jej przyjemność.