
Dzieci Marty już dawno przeprowadziły się do miasta i rzadko odwiedzały matkę, więc nie było mowy o tym, by ktoś się nią opiekował. Jej córka niedawno urodziła, a ona mówiła, że zajmuje się dzieckiem i nie ma w ogóle czasu.
Pomagałam Marcie w pracach domowych, żeby mąż mógł jej coś naprawić. Często prosiła mnie, żebym przeszła przez płot po chleb albo poszła do apteki po lekarstwa.
Miałam dużo pracy w domu, dwójkę dzieci w wieku szkolnym, ale nie potrafiłam odmówić starszej pani. Kiedy stan zdrowia Marty się pogorszył, zostałam z nią przez 2 tygodnie.
Przynosiłam jej świeże jedzenie i robiłam zastrzyki. Z czasem zaczęła wracać do zdrowia. Nasze relacje się poprawiły, a Marta zaczęła więcej mówić o swoim życiu.
Później odwiedziła ją córka z rodziną i zaprosili mojego syna do wspólnej zabawy. Tadeusz pobiegł się pobawić, a godzinę później wrócił do domu przygnębiony. Byłam bardzo ciekawa, co mogło go zdenerwować.
"Wylądowałam w szpitalu. Syn nie mógł przyjechać. Przysłał mi pieniądze. Jestem wdzięczna. Byłoby łatwie gdyby jeden dzień spędził ze mną": z życia
"Nigdy nie sądziłam, że w wieku 50 lat będę siłą odbierać rodzicom klucze do własnego mieszkania. Oni nigdy nie przestają mnie kontrolować"
Na co swędzi lewe kolano?
Marlena z programu "Rolnik szuka żony" pokazała nowego chłopaka
Babcia Marta zbierała tego dnia truskawki i maliny i poczęstowała jagodami własną wnuczkę i córkę. Mój syn też chciał się poczęstować, ale nikt się z nim nie podzielił. Poczułam się tym urażona, więc nie pozwoliłam synowi pojechać tam ponownie.
Kiedy córka była u Marty, staruszka nie wspomniała o mnie, a ja pomyślałam, że nie muszę, mam wystarczająco dużo do zrobienia bez niej. Minął tydzień, rano córka wyjechała z dziećmi, a wieczorem Marta znów do mnie zadzwoniła. Od progu zaczęła rzucać we mnie zadaniami, mówiła, co trzeba zrobić u niej w domu i żebym poszedł do sklepu kupić olej.
Powiedziałam jej, że mam dużo do zrobienia i nigdzie się nie wybieram. Oczywiście Marta się obraziła i już mnie nie przywitała. Ale nie obchodzi mnie to, nie pisałam się na bycie pokojówką dla kobiety, która nawet tego nie docenia.