Minęły dwa miesiące, a ja nadal szukałem miejsca, które by mi odpowiadało. I wtedy w końcu mi się poszczęściło - znalazłem opcję, która wydawała się pasować zarówno do ceny, jak i warunków. Następnie skontaktowałem się z kobietą, która miała pokazać mi nieruchomość.

Lokal wymagał pilnego remontu, ponieważ nie był odnawiany od trzydziestu lat, a cała instalacja wodno-kanalizacyjna wymagała wymiany.

Jednak bardzo podobała mi się lokalizacja, więc wraz z żoną zdecydowaliśmy się na tę opcję. We dwójkę udaliśmy się na spotkanie ze sprzedawcą, aby omówić wszystkie niuanse.

Sprzedawczyni mieszkania zdała sobie sprawę, że zdecydowanie zdecydowaliśmy się na zakup tego mieszkania i nie chciała stracić ani grosza. Wręcz przeciwnie, zaczęła próbować dorzucić jak najwięcej, oferując nam zasłony, meble, żyrandole itp. Oczywiście odmówiliśmy.

Minęło jeszcze kilka miesięcy i wprowadziliśmy się do zupełnie pustego mieszkania. Jedynymi rzeczami pozostawionymi przez poprzednich właścicieli były gniazdka i dzwonek do drzwi. Więc na parapetówkę zebraliśmy mały stolik i zaprosiliśmy naszych najbliższych przyjaciół.

Popularne wiadomości teraz

Po raz pierwszy zostałam mamą, nie rodząc dziecka. 'Co mnie obchodzą cudze dzieci. Niech to matki się o nie martwią' – mówiłam i nie wytrzymałam

"Ty milcz, synowo. Zawróciłaś w głowie mojemu Sławkowi. Mnie ostrzegali, że jesteś wiedźmą." "Tak jest, teściowo, sprawdźmy, jeśli chcesz." Z życia

"W sensie, skąd macie brać pieniądze – zdziwiłam się – nie pracujecie, a ja muszę. Syn z synową żyli z tego, co im przesyłałam z Anglii." Z życia

3 powody, dla których nie będziesz dodawać mleko do kawy

Byliśmy gotowi do świętowania, czekając na naszych gości, kiedy usłyszeliśmy pukanie do drzwi wejściowych. Byłem bardzo zaskoczony, dlaczego nie zadzwonili do drzwi.

Byłem bardzo zaskoczony, że dzwonek do drzwi nie działał. Wtedy była właścicielka powiedziała, że oprócz niej klucze ma również jej mąż i teraz może łatwo dostać się do naszego domu. Prawdopodobnie podczas naszej nieobecności przyszedł i usunął dzwonek do drzwi, pozostawiając tylko przycisk.

"Jakie masz do mnie pretensje, nie sprzedałam ci dzwonka do drzwi! "powiedziała kobieta i rozłączyła się.

Następnego dnia natychmiast zmieniliśmy wszystkie zamki i byliśmy zszokowani sytuacją. Nigdy więcej jej nie widzieliśmy.