Niestety mieszkam z mężem w domu jego rodziców, więc siedzę tam cicho.
Czasami nawet w ogóle nie wychodzę z pokoju. Najczęściej dzieje się tak, gdy teściowa wraca do domu w złym humorze, a lepiej to przeczekać i nie rzucać się jej w oczy.
Ale teściowa mojej siostry jest bardzo miła, traktuje ją nawet lepiej niż własną matkę. Takich kobiet trzeba jeszcze poszukać, ona nie wnika w ich życie osobiste, nigdy o nic od nich nie prosi. Anna i ja jesteśmy w tym samym wieku, więc razem poszłyśmy na studia do miasta.
Tam się pobrali. Adam przyprowadził Annę do domu, a jego matka nie mogła się z tym pogodzić. Na początku mieszkali w osobnym pokoju, a później jej teściowa wyjechała na wieś i zostawiła z nią dzieci.
Jej dacza jest pełnoprawnym domem, z gazem, wodą, a nawet internetem. Jej mąż zmarł dawno temu, więc przeprowadziła się do daczy sama.
Anna była również ostrożna i nie zajmowała się zbytnio domem w mieszkaniu teściowej. Zanim cokolwiek zrobiła, zawsze pytała, czy może pomóc w pracach domowych.
Moja teściowa powiedziała nam, żebyśmy robili, co chcemy. To jest teraz nasz dom.
Anna pytała o wszystko, a teściowa jej pozwalała. Moja nie pozwala mi nawet na ponowne przyklejenie tapety w naszym pokoju. Mówi, że remonty będę robić we własnym mieszkaniu.
Anna i Adam odwiedzają matkę w każdy weekend, pomagając jej we wszystkim w daczy i przynosząc jedzenie. A kiedy Anna ogłosiła dobrą nowinę, że spodziewa się dziecka, jej teściowa tańczyła z radości.
Kiedy Anna urodziła dziewczynkę, jej teściowa przyszła do domu synowej i pomogła jej we wszystkim. Później dzieci zaproponowały jej, żeby z nimi została, ale odmówiła - wróciła do daczy. Później stało się jasne, dlaczego - lubiła tam swoją sąsiadkę. Pewnego razu przyszli w odwiedziny, a teściowa siedziała z nim, jej oczy błyszczały, odświeżone.
Dzieci od razu zrozumiały, że ich matka się zakochała. Została na wsi z sąsiadem. Anna opowiedziała im o wszystkim i zadzwoniła do mamy.
Może zainteresuje: "Nie mogłam oderwać od niego wzroku. Był przystojny i taki uważny. Nigdy wcześniej nie miałam takiego wybranka, ale jego żona siedziała obok niego"
Przypominamy: Przed budynkiem sądu stały trzy osoby: Anna, jej mąż i jego matka. Teściowa stała z podniesioną głową, właśnie odniosła długo oczekiwane zwycięstwo