Załatwiłam więc formalności i wyjechałam do Włoch zarabiać pieniądze. Przez cały ten czas córka była z matką, a ja je utrzymywałam.

Teraz córka ma do mnie pretensje, bo ją porzuciłam. Ale ona została z babcią, jak możesz tak mówić? Moja mama zmarła w zeszłym roku, wróciłem do domu, postanowiłem zostać z córką przez jakiś czas i uporządkować sprawy w mieszkaniu, a teraz myślę o pozostaniu.

Moja Julia wspomina babcię ciepłymi słowami, a mnie nazywa złą matką. Gdybym naprawdę ją kochała, nie zostawiłabym jej. Och, ile ona ma do mnie pretensji... Ale musiałam za coś żyć.

Przez cały ten czas opłacałam jej studia, a później zaoszczędziłam pieniądze i kupiłam mieszkanie w centrum miasta, wyremontowałam je. Znalazła tam pracę, ale nigdy nie otrzymałem od niej żadnej wdzięczności.

Bez względu na to, jak bardzo się staram, nie mogę stopić lodu w sercu mojej córki. Próbowałem jej powiedzieć, że poświęcam swój czas dla jej przyszłości.

Popularne wiadomości teraz

'Nadszedł czas, abyś opuściła urlop macierzyński. Nie jestem bankomatem. Tylko wiesz, na co wydać. Idź do pracy i naucz się ubiezpieczać”

„Zostałam tylko po to, żeby spojrzeć w twoją kłamliwą twarz i powiedzieć, że nie masz już rodziny: pobiegłam się spakować”

„Jak mógł zaproponować coś takiego swojej matce. To nie jest odbieranie kotka z ulicy. To jego matka – skomplikowana i skąpa kobieta”

„Synowe się postarały. No cóż, postanowiłam odpłacić im tym samym. Na Dzień Matki podarowałam im obu użyteczny prezent – miskę”

Moja córka jest po prostu przyzwyczajona do tego, że wszyscy się nią opiekują, albo ja, albo jej babcia, więc nie ma pojęcia, jak to jest zostać z dzieckiem w ramionach w sytuacji kryzysowej, kiedy nie stać cię na chleb.

Odmawiałam sobie wszystkiego, gdy byłam za granicą, wysyłałam wszystkie pieniądze rodzinie. Moja córka mówi, że było mi dobrze bez niej. Ale byłam też smutna, na początku było ciężko, nie znałam języka i nie miałam przyjaciół.

Teraz moja córka ma dach nad głową i zachowuje się tak, jakby kupno mieszkania było moim bezpośrednim obowiązkiem. Teraz remontuję mieszkanie mojej matki i tam zostanę, ale nie wiem, jak nawiązać relację z córką, jej postawa jest taka, że mnie porzuciłaś, nie jesteś moją matką, nie jestem ci nic winna! Ostatnio nawet nie odbiera telefonu.

Mówię jej, że jak będzie miała własne dzieci, to zrozumie, ale ona mówi, że w ogóle nie będzie miała dzieci, bo chce poświęcić życie karierze. Jak mogła wyrosnąć na taką egoistkę...