Tam poznałam mojego męża i wyszłam za mąż. Teraz mam dwójkę dzieci. W mojej rodzinnej wiosce wciąż mam matkę i siostrę. Mój ojciec zmarł, gdy byliśmy bardzo mali.

Rzadko wracałam do domu, ponieważ moja praca i rodzina nie pozwalały mi na to zbyt często. Moja matka mówiła, że ma się dobrze, a moja siostra wydawała się pomagać. Dlaczego "jakby"? Powiem ci dlaczego.

Co trzy miesiące przelewałam siostrze pewną sumę pieniędzy, by ta przekazała ją matce i zapewniła jej wszystko, czego potrzebowała. Nie mogłam kontrolować tego procesu, ponieważ byłam zbyt daleko i ufałam siostrze.

Kilka miesięcy temu wróciłam do domu i zobaczyłam, że moja matka wciąż żyje. "Żyje" to właściwe słowo, ponieważ nie można nazwać jej życia normalnym: jej dom się rozpadał, prawie nie miała jedzenia i nie miała normalnych ubrań. Żyła tylko z własnej renty.

Okazało się, że moja siostra zabierała wszystkie moje pieniądze dla siebie, bo teraz mają luksusowy dom, nowy samochód, a syn studiuje na płatnym wydziale w centrum regionalnym...

Popularne wiadomości teraz

„Zostałam tylko po to, żeby spojrzeć w twoją kłamliwą twarz i powiedzieć, że nie masz już rodziny: pobiegłam się spakować”

„Jak mógł zaproponować coś takiego swojej matce. To nie jest odbieranie kotka z ulicy. To jego matka – skomplikowana i skąpa kobieta”

„Szymon długo nie chciał się przyznać, dlaczego wziął kredyt, ale naległam. Okazało się, że kupił swojej byłej żonie samochód”

„Synowe się postarały. No cóż, postanowiłam odpłacić im tym samym. Na Dzień Matki podarowałam im obu użyteczny prezent – miskę”

I chcesz powiedzieć, że stać ją było na to wszystko z pensji zwykłego pracownika poczty? Cóż, jej mąż pracuje jako inżynier w fabryce, ale tam też nikt nie płaci takich pieniędzy.

Postanowiłam, że moja matka nie będzie tak dłużej żyć i zabrałam ją do Francji. Tam umieściłam ją w dobrze opłacanym domu opieki. Wiem, że na Ukrainie jest to potępiane, ale nie rozumiem dlaczego.

W Europie to zupełnie normalna praktyka. Tam spędza czas w towarzystwie swoich przyjaciół, zawsze robią coś ciekawego i zawsze są monitorowani przez lekarzy. To są świetne warunki. Dzieci zabierają je do domu na wakacje i weekendy.

Nie rozumiem, dlaczego nasi ludzie nie mogą tego zaakceptować. Zresztą moja mama znalazła tu swoich przyjaciół i nawet nie chce wspominać o wiosce.

Moja siostra i wszyscy krewni z wioski potępiają mnie, ale nie zwracam na to uwagi. Najważniejsze, że moja matka jest szczęśliwa.