Anna zapytała, czy wybaczyłam mężowi, że mnie zdradzał, a może to nie była miłość, kto wie. W końcu powiedziałam, że żyję z nim tylko ze względu na dzieci. Ale czy może być dobrym ojcem, to już inna kwestia. Czy można być złym mężem i wzorowym ojcem?

Marta zapytała, co zrobiłaby jej koleżanka, gdyby nie miała pracy, a miała czwórkę dzieci. Łatwo jej jednak powiedzieć, bo jej mąż jest opiekuńczy, a ona ma dobrą pracę.

Kobieta była zaskoczona, że był tak opiekuńczy. Ale w rzeczywistości jej życie jest o wiele bardziej skomplikowane, niż się wydaje na pierwszy rzut oka. Wyszłam za niego, kiedy byłam już w ciąży, ale dziecko nie było jego. Wiedział o tym, ale uzgodniliśmy, że nikomu o tym nie powiemy.

Nie wiedzieli ani jego krewni, ani moi, ani nawet nasz syn. Od samego początku wszystko było w porządku. Pierwsze pięć lat naszego życia można nazwać idealnym.

Pracowałam w swojej ulubionej pracy, mój mąż też, a mój syn chodził do przedszkola. A potem mój mąż doznał kontuzji w pracy i postanowił odejść. Powiedział, że jest tym wszystkim bardzo zmęczony, że chce odpocząć. Milczałam i przez 2 lata z rzędu sama utrzymywałam rodzinę.

Popularne wiadomości teraz

'Nadszedł czas, abyś opuściła urlop macierzyński. Nie jestem bankomatem. Tylko wiesz, na co wydać. Idź do pracy i naucz się ubiezpieczać”

„Jak mógł zaproponować coś takiego swojej matce. To nie jest odbieranie kotka z ulicy. To jego matka – skomplikowana i skąpa kobieta”

"Czekałam na rozwód. Były mąż próbował wrócić, ale byłam nieugięta. Wyprosiłam go. Dobrze mi bez niego"

„Zmęczona sprzątaniem, zaproponowałam, żebyśmy pojechali do niego. Po kilku minutach szliśmy do jego mieszkania. Spodziewałam się zastać tam bałagan”

Po jakimś czasie mój mąż dostał pracę jako nauczyciel w szkole zawodowej, pracował najwyżej 6 godzin tygodniowo i już nawet się nie starał. Postanowiłam z nim o tym porozmawiać, ale nie spodobała mu się ta rozmowa i zapytał mnie: „Czy chcesz, żeby twój syn wiedział, że nie jest mój?”. Oczywiście nie chciałam tego, więc zaakceptowałam takie życie.

Potem chciał zamienić nasze mieszkanie na własny dom, mówiąc, że chce mieć ładne podwórko i basen. Zawsze marzył o zapraszaniu przyjaciół na grilla i grę w bilard. Więc spełniłem to życzenie. Potem chciał mieć fajny samochód, zagraniczny samochód. Nie miałam na to pieniędzy, więc musiałam pożyczyć od rodziny. Ledwo ją spłaciłam.

Jeśli chodzi o troskę, jest taki tylko publicznie. W domu prawie nie rozmawiamy, od dawna się mną nie interesuje. I przestał komunikować się z moim synem. Zaproponowałam mu nawet rozwód, ale on nie chce. Oczywiście, że nie chce! Stracić taką kurę ze złotymi jajkami!

I wiesz co, musimy to zakończyć. Wyznam wszystko mojemu synowi! Jest już dorosły, powinien zrozumieć. To jedyny sposób na zakończenie tego toksycznego związku. Dziewczyny, nie dajcie się zwieść idealnemu obrazowi. Wszystko może wyglądać zupełnie inaczej.