Powiedziałam do właściciela: „Jaki piękny pies! A teraz wydarzyła się dobra rzecz, spotkanie z tak uroczym psem. Trzeba pamiętać o dobrych rzeczach, robić zdjęcia, zwracać uwagę. A wtedy będzie więcej dobrych rzeczy. Inne dobre rzeczy się wydarzą. Zobaczymy je!"

I tak się stało. Wysiedliśmy z windy. Mops, buldog, chihuahua, pudel i wielki biały kundel czekały na windę!

Wszystkie ze swoimi właścicielami. I każdy właściciel trzyma swojego zwierzaka na smyczy. To zbieg okoliczności, że wszyscy czekają na windę w tym samym czasie. I wszyscy uśmiechają się z tego zbiegu okoliczności. Pięć psów też się uśmiecha.

„Co za ilustracja!” - powiedziałem. A kobieta się roześmiała. Dobro naprawdę się mnoży. I czeka na nas na wyciągnięcie ręki. Najważniejsze to sfotografować pierwsze dobre wydarzenie.

I oczywiście dobro się wydarzyło. Słońce świeci, śnieg topnieje, wszystko staje się lepsze. Najważniejsze to uchwycić to, co dobre. Zacznij dziergać swoje życie dobrem. A dobro będzie się mnożyć.

Popularne wiadomości teraz

Dziecko zostawiło psa i notatkę w parku. Płakali prawie wszyscy

Swędzenie kolana – co oznacza? Przesady i zabobony

Trzy rasy psów, które są najwierniejsze człowiekowi

Mieszkanie Julii Wieniawy wygląda zjawiskowo!

I to jest najprostszy tekst. Ale zawiera filozoficzną praktykę pomnażania dobra: musisz zrobić zdjęcie przynajmniej jednego dobrego wydarzenia. Wtedy można wyjść z szarej strefy życia.