Rok po roku słyszałam tę samą historię, że przychodząc na ten świat, zrujnowałam jej obiecującą przyszłość. Była studentką prawa, najlepszą w grupie, dumą uniwersytetu.

Była pierwsza we wszystkim, nauczyciele przepowiadali jej wspaniałą przyszłość, rodzice byli dumni, dziewczyny zazdrosne, a chłopcy marzyli o tym, by zwracała na nich uwagę.

Mój tata miał szczęście. Bóg jeden wie, jak nieodpowiedzialny i niepoważny facet mógł zdobyć jej serce. Kilka miesięcy potajemnych spotkań, kilka opuszczonych wykładów, jawne okłamywanie wszystkich dookoła, a w rezultacie taka niechciana ciąża. Chciała się mnie pozbyć, ale tata jej nie pozwolił.

Zmienił się, dostał pracę, znalazł mieszkanie, poznał moją teściową i teścia i udało mu się zrobić na nich jak najlepsze wrażenie, biorąc pod uwagę, że przyszłość ich córki legła w gruzach.

https://www.youtube.com/

Popularne wiadomości teraz

"Natrętna, niewychowana teściowa ciągle próbowała zniszczyć biznes Marty, czego to tylko nie wymyślała. Ale mąż obronił ukochaną": pouczająca historia

"Córka ze łzami prosiła mnie sprzedać swoje mieszkanie, aby wykupić jej część. Od razu czułam, że nie będzie szczęśliwa z Filipem": historia matki

"Jestem przeciwna oddawaniu teściowej połowy pensji. Nie jest już mała i najwyższy czas zmienić swoje nawyki": historia synowej

"Rodzice zaplanowali całe moje życie beze mnie a ja uciekłam od nich przed propozycją małżeństwa z przyjacielem. Mam już dziecko i trudny wybór": mama

Urodziłam się jako 7-miesięczny wcześniak. Moja mama nie była szczególnie zmartwiona i nie zdziwiłabym się, gdyby skrycie marzyła o powrocie ze szpitala bez dziecka. Mój tata wychowywał mnie i opiekował się mną.

Przeszła na pracę zdalną, by być blisko niego. Moja matka nie przejmowała się dzieckiem. Gdy tylko skończyłam sześć miesięcy, przestała karmić piersią i wróciła do pracy.

To małżeństwo nie trwało długo. Kiedy miałam 6 lat, tata dał mi lalkę, o której marzyłam i powiedział, że nie może dłużej z nami mieszkać, bo mama go nie chce. Błagałam go, żeby zabrał mnie ze sobą, ale nie mógł.

Nigdy nie dogadywaliśmy się z moją matką. Żyłyśmy jak sąsiedzi, zamieniłyśmy kilka słów, mogłyśmy jeść osobno i to wszystko.

Wtedy w jej życiu pojawił się Makar. Znów błyszczała i promieniowała szczęściem. Nawet ja mogłam usłyszeć od niej kilka miłych słów i otrzymać uścisk.

Makar jest dobrym człowiekiem, ale byłam dla niego obca. Po narodzinach mojego brata, Piotra, nie było dla mnie miejsca w nowej rodzinie.

Zostałam wysłana do dziadków w wiosce, aby nie przeszkadzać i nie wchodzić pod nogi. Matkę widywałem tylko w święta, a później przestałam mieć nadzieję, że kiedykolwiek mnie pokocha.

Babcia nauczyła mnie, jak być gospodynią domową, a dziadek pomógł mi wybrać przyszły zawód. Moja matka z góry ostrzegła mnie, że nie będzie płacić za moją edukację, więc jeśli nie zapiszę się na państwowy uniwersytet, będę musiała iść do pracy.

Moja matka nie martwiła się o moją przyszłość, ale nie o mojego brata. Piotr był tak zadbany, że kupowano mu wszystko, czego zapragnął, a każda jego zachcianka była spełniana z prędkością światła. Żył jak król, nigdy nie zaznając odrzucenia.

To bolesne. Zdać sobie sprawę, że mama cię nie kocha, wiedzieć, że nikt cię nie potrzebuje. Dobrze, że poznałem Olega na uniwersytecie.

Wreszcie miałam osobę, której mogłam zaufać i wierzyć w jej lojalność. Pobraliśmy się i zaczęliśmy mieszkać razem. Moja mama nie przyszła na uroczystość, ponieważ Piotr miał ważny występ w przedszkolu. Jak mogła to przegapić?

Postanowiłam więcej się z nią nie kontaktować i odciąć ją od mojego życia. Jeśli ma się taką matkę, lepiej być bez niej.