Film o Violetcie Villas kosztował sporo pieniędzy. Synowa legendy polskiego popu zdradziła sekret.

Piosenkarka stała się kultową osobowością dzięki swojemu wyjątkowemu głosowi. Występowała we Francji, Ameryce, wszędzie tam, gdzie znaleźli się wielbiciele jej talentu.

Villas występował na scenie z takimi legendami jak Frank Sinatra czy Barbra Streisand.
W życiu jednak nie miała tyle szczęścia co na scenie, więc było to po części tragiczne.

Gwiazda odeszła z tego świata w 2011 roku.

Od kilku lat trwają prace nad filmem o Violetcie Villas. O szczegółach filmu opowiedziała Małgorzata Gospodarek:

Popularne wiadomości teraz

"Widzę jakieś papiery w koszu. Serce podpowiadało mi, że mój mąż nie jest w podróży służbowej. Podwinęłam rękawy i sięgnęłam do wiadra"

"Całe życie zdmuchiwałam z ciebie kurz, a ty poszedłeś do swojej kochanki: to twoja wina"

"Czułam się zbyt stara i zbyt zmęczona, by mieć kolejne dziecko, ale Adam zrobił wszystko, co w jego mocy, by zmienić moje zdanie"

Żaden z gości na weselu nie miał pojęcia, że para młoda ledwo się zna, ale Anna nie spodziewała się, że będzie to znak od losu

Musiałyśmy znaleźć nowego producenta. A to niełatwa sprawa w tych czasach, zwłaszcza że ten film jest drogi. Tu są potrzebne naprawdę duże pieniądze. Na pewno nie wystarczy kilka milionów, bo zdjęcia muszą powstawać też w Las Vegas, gdzie trzeba nakręcić plenery. Tam nie jest tanio, a każdy dzień zdjęciowy to miliony. Nie będziemy przecież kręcić plenerów na pustyni Błędowskiej, bo to wyszłoby niepoważnie — zdradziła Faktowi Małgorzata Gospodarek, która razem z reżyserką Karoliną Bielawską pisała scenariusz.

Dodała również:

Naniosłyśmy już poprawki i złożyłyśmy scenariusz. Czekamy na odpowiedź od nowego producenta, którym jest Lava Films. Właściciel Mariusz Włodarski ma cierpliwość i chce pokazać tę historię jak najlepiej. Ma do tego serce i bardzo dobrze nam się współpracuje. Mam nadzieję, że zdjęcia ruszą w tym roku.

W roli głównej wystąpiła Sandra Drzymalska. Synowa napisała do Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej o dodatkowe dofinansowanie.

Nie chcemy zakłamywać historii Violetty, staramy się dopasować do wizji producenta, ale wszystko musi się zgadzać. Poproszono nas, by w nowej wersji scenariusza bardziej uwypuklić, postać syna, czyli mojego męża, który najlepiej pewną historię zna. Skupiamy się na latach 60. Karolinie, zależy, by pokazać tamten czas i mechanizm robienia przez Violettę kariery. Chcemy zakończyć opowieść na latach jej świetności – wyznała Faktowi Gospodarek.

Pisaliśmy również o: Kasia Cichopek podzieliła się nieprzyjemną wiadomością: Gorzkie doświadczenie, spalone. Gwiazda straciła swój normalny wygląd

Może zainteresuje Cię to: Roksana Węgiel wprawiła fanów w osłupienie reakcją rodziców na swojego nietypowego ukochanego. Nikt się nie spodziewał takiego obrotu spraw

Przypominamy o: Uśmiechnięta Dominika Gwit nie wytrzymała i napisała do fanów: "Dzidziorek też pozdrawia gorąco"