Ile zarabia w Dzień Dobry TVN?
Generalnie nie są to tak duże kwoty, jak wszyscy się spodziewali, dlatego prezenter telewizyjny zdradził nam, skąd pochodzą jego główne dochody.
Jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych dziennikarzy w telewizji. Jego stała towarzyszka, Dorota Wellman, harmonijnie uzupełnia dziennikarza. Dlatego ta para od tylu lat zachwyca nas w tym samym formacie.
Prowadzący śniadaniówkę opowiedział o szczegółach swojej pracy w porannym programie.
To też nie jest tak, że ja mam ciarki żenady, siedząc w programie śniadaniowym, bo gdyby tak było, to bym prawdopodobnie już go dawno opuścił – powiedział w Hejt Parku.
"Zostawcie męża w spokoju. Jak wam nie wstyd zabierać tatusia dziecku – patrzyła na mnie spojrzeniem pełnym determinacji. Spakowała walizkę." Z życia
Piękna wieczorna modlitwa do Anioła Stróża
Top 10 zaskakujących ciekawostek o kotach. Mało kto o tym wie
Dlaczego nie wolno myć jajka przed przechowywaniem?
Marcin Prokop poruszył również temat zarobków i powiedział, że nie jest to jego główny dochód, a raczej hobby dla duszy.
To nie jest praca, która płaci aż tak znakomicie, żebym sobie bez niej nie poradził, natomiast ja mam do tej pracy taki stosunek, że bawię się tym razem z widzem. Czyli nawet jak prowadzę rozmowę o malowaniu paznokci, albo pieczeniu ciasta, to staram się to robić z lekkim mrugnięciem oka do ludzi na zasadzie: „hej, pobawmy się tą historią”. (…) Ty zakładasz, że ja traktuję siebie poważniej niż ten program. A ja wchodząc do tego programu przestaję pielęgnować swoje ego (…). Ja staję się częścią tego programu i podpisuję się pod wszystkim, co tam się wydarza.
Pisaliśmy również o: Andrzej Lichtman znalazł godne zastępstwo dla Krzysztofa Kawczyka i już zaproponował mu współpracę: "Krzysztof jest teraz z Ciebie dumny"
Może zainteresuje Cię to: Dominika Gwit zdradziła gdzie urodziła. Jedna z jej fanek natychmiast zareagowała: "Niestety nie każda kobieta ma tyle szczęścia"
Przypominamy o: Partner Kingi Rusin przygotował dla niej romantyczną randkę i wielką niespodziankę. "Zrobił mi chyba ze 100 zdjęć..."