Okazuje się, że ze swoją menedżerką, Martą Grajetą, współpracuje od 22 lat. A to długi czas dla osób, które pracują razem.

Jednak jak już wiadomo, przez ten okres kobiety zaprzyjaźniły się ze sobą i nie wyobrażają sobie życia bez siebie.

22 LATA RAZEM! MARTA GRAJETA to moja menadżerka, wiceprezeska Fundacji UNAWEZA, dyrektorka finansowa, prawa i lewa ręka, ale przede wszystkim Przyjaciółka! – zaczęła obszerny wpis.

Martyna Wojciechowska opowiedziała o historii ich spotkania.

W 2001 roku szukałam kogoś, kto pomoże mi utrzymać porządek w życiu zawodowym, Marta właśnie kończyła studia… Lepszego połączenia nie mogłam sobie wyobrazić.

Popularne wiadomości teraz

„Znachor” wraca na ekrany. Film, który jest wielkim hitem polskiego kina doczekał się nowej wersji

Piękna wieczorna modlitwa do Anioła Stróża

Pierwsza rzecz, którą zobaczysz na obrazku ujawni, co może czekać Cię w przyszłości

Swędzenie kolana – co oznacza? Przesady i zabobony

Martyna następnie opowiedziała o ich wspólnych przedsięwzięciach:

[quote author=""]To z Martą tworzyłam program Misja Martyna. Do Niej pierwszej zadzwoniłam po wypadku na Islandii, w którym złamałam kręgosłup i w którym zginął operator kamery, a ja na długi czas pogrążyłam się w depresji. To Ona mnie wspierała kiedy nikt nie wierzył, że wyzdrowieję i znów zacznę chodzić

Znana prezenterka dodała również:

Marta, miałam wielkie szczęście, że nasze drogi się przecięły i mimo że wiem, że często masz mnie i moich pomysłów dość to mam nadzieję, że nie wyobrażasz sobie życia beze mnie tak, jak ja nie wyobrażam sobie życia bez Ciebie! Moja kochana SUPERGIRL! Twoja M. – napisała.

Gwiazda odpowiedziała o swojej gotowości do nowego związku bez upiększania:

W moim życiu jest miejsce na wszystko, co jest dobre i co niesie dobrą energię. Ja-niezależnie od doświadczeń życiowych, które mam – różnych – lepszych, gorszych. Ja w ogóle nie tracę wiary w ludzi, ja nie tracę zaufania do ludzi, nie tracę radości do życia i chęci robienia, doświadczania i nie sądzę, aby się w moim życiu zdarzyło coś takiego, że powiem definitywnie, że się zamykam na nowe. To jest częścią mojego DNA, że jestem zawsze otwarta na nowe doświadczenia i nowych ludzi. To jest coś najlepszego, co w życiu może nas spotkać.

Czy fani będą mieli okazję dowiedzieć się o szczęśliwym wydarzeniu w życiu Martyny Wojciechowskiej?

Ja nigdy nie byłam fanką dzielenia się moim życiem osobistym, zresztą chyba z tego wszyscy mnie znają, że nie miałam w zwyczaju publicznie opowiadać o tym, co dzieje się w moim życiu prywatnym. Nigdy nie wystąpiłam na żadnej okładce magazynu, opowiadając o szczegółach mojego życia intymnego i to się na pewno nie zmieni.

Pisaliśmy również o: Paulina Smaszcz o pożyciu z nowym partnerem. Słowa dziennikarki na pytanie fanki to petarda. "Rozczaruję twoje oczekiwania"

Może zainteresuje Cię to: Nostalgiczne ujęcia z przeszłości. Justyna Żyła uśmiechnięta i wtulona w skoczka, łączy ich specjalna więź

Przypominamy o: Katarzyna Dowbor jest prawdziwym wsparciem dla swojej 90-letniej mamy. „Mama nauczyła mnie, że kobieta musi być niezależna, samodzielna”