Była modelka wyraziła chęć pojednania z byłym partnerem i wyznała, że jej uczucia wobec niego wciąż płoną. Pomimo zakończenia procesu sądowego, Ilona jest gotowa wybaczyć i przeprosić Montanę, ponieważ wciąż go kocha.
W swoim wywiadzie dla serwisu Plotek Ilona Felicjańska podkreśliła, że nie jest zwolenniczką konfliktów i wierzy, że miłość może pokonać wszelkie przeszkody.
Wyraziła pragnienie, aby Paul podszedł do niej, przytulił ją i wyraził swoje przeprosiny, a ona również wybaczy mu i zacznie od nowa, w inny sposób. Nie chce walczyć, tylko kochać. Choć może być bez niego, zawsze będzie go kochać i tęsknić.
"Nie jestem zwolennikiem 'wojny'. Uważam, że to miłością można wygrać. Tylko miłością. Nie walką. Marzyłabym, aby stało się coś takiego, że Paul, mój mąż podejdzie i mnie przytuli. A ja jego. Powie 'przepraszam', ja przeproszę jego i zacznijmy od nowa, inaczej. Nie chcę z nim walczyć. Ja go kocham. I tęsknię za nim. Mogę z nim nie być, ale nie chcę walczyć. Zawsze będę go kochać" - powiedziała serwisowi Plotek Ilona Felicjańska.
Jednak kluczowe pytanie, które się pojawia, brzmi: czy Paul Montana jest gotów zaakceptować gest pojednania i porzucić bolesne wspomnienia, które doprowadziły do ich rozstania? Zmiana postawy może okazać się wyzwaniem, szczególnie biorąc pod uwagę długotrwały proces sądowy, który ich poróżnił.
"Zostawcie męża w spokoju. Jak wam nie wstyd zabierać tatusia dziecku – patrzyła na mnie spojrzeniem pełnym determinacji. Spakowała walizkę." Z życia
"Dzwonię do córki żeby przyjechała w odwiedziny i pomogła. Oznajmia, że na wieś nie pojedzie, bo jeszcze sama stanie się "wiejską dziewuchą”. Z życia
Najmniejszy pies świata imieniem Toudi żyje w Polsce
NIGDY nie dawaj KOTU tych 5 produktów!
Sąd Rejonowy dla Warszawy Mokotowa, w swoim wyroku, uznał, że Paul Montana został zaatakowany jako pierwszy, co skutkowało jego obroną. Mężczyzna miał ślady ugryzień na plecach, a sąd wykluczył, żeby Ilona Felicjańska w obronie pogryzła go. Jednak w trakcie samoobrony doszło do utraty przytomności byłej modelki, co zostało uznane za "przekroczenie granicy obrony koniecznej".
"Miał on ślady ugryzień na plecach. Sąd wykluczył, żeby na plecach oskarżonego pokrzywdzona pogryzła w ramach obrony. W ocenie sądu wiarygodne są wyjaśnienia oskarżonego w takim zakresie, w jakich wynika z nich, że oskarżony został jako pierwszy zaatakowany, w związku z czym było to działanie w ramach obrony koniecznej" - mówiła sędzia Anna Kruk.
Teraz pytanie, czy gest pojednania Ilony Felicjańskiej otrzyma pozytywną reakcję ze strony Paula Montany, pozostaje bez odpowiedzi. Czas pokaże, czy miłość i chęć wybaczenia są wystarczające, aby odbudować związek oparty na nowych fundamentach.
Pisaliśmy również o: Emocjonalne pożegnanie przyjaciela. Wyjątkowe zdjęcie Kacpra Tekielego wzrusza internautów
Może zainteresuje Cię to: Niezapomniany występ Agnieszki Chylińskiej. Wpadła na scenę i od razu zwróciła się do mamy. "Nie gniewaj się na mnie"
Przypominamy o: Ivan Komarenko nagle znika z radarów. Opublikowane nagranie wywołuje falę kontrowersji wśród internautów