Tekieli, zawzięty alpinista, postanowił spełnić swoje marzenie o zdobyciu wszystkich czterotysięczników Alp. Wraz z rodziną wyruszył do Szwajcarii, jednak niefortunne zdarzenie przekreśliło jego plany.

Podczas schodzenia z góry Jungfrau został przysypany przez lawinę i niestety zginął. Śmierć alpinisty wciąż wstrząsa opinią publiczną.

Kacper Tekieli, znany przede wszystkim jako mąż olimpijki Justyny Kowalczyk, był pasjonatem wspinaczki górskiej. Miał na swoim koncie wiele osiągnięć i podjął się ambitnego zadania zdobycia wszystkich alpejskich czterotysięczników. Jego celem było wejście na 82 szczyty, co stanowiłoby ogromne wyzwanie.

Na początku maja razem z rodziną udał się do Szwajcarii, aby rozpocząć realizację swojego marzenia. Na początku wszystko szło zgodnie z planem, a Tekieli sukcesywnie zdobywał kolejne szczyty. Niestety, los przelał na niego okrutny żart 17 maja.

Podczas schodzenia z góry Jungfrau, alpinista został niespodziewanie porwany przez lawinę. Justyna Kowalczyk otrzymała informację o zaginięciu męża i natychmiast zawiadomiła służby. Akcja poszukiwawcza rozpoczęła się jeszcze tego samego dnia, lecz niestety nie przyniosła pozytywnego rezultatu.

Popularne wiadomości teraz

„Nawet sobie nie wyobrażasz, co sprzątaczka powiedziała o mnie swojej koleżance przez telefon”: co mam teraz zrobić, umyć wszystko sama

„Oligarcha przywiózł żonę do szpitala położniczego, a po urodzeniu dziecka jej kierowca zawiózł ją nie do luksusowego domu, ale na dworzec kolejowy”

„Niedawno dowiedziałam się, że moja przyjaciółka z wioski jest całkowicie bezrobotna, nie ma nawet pieniędzy na jedzenie”

„Pewnego razu jechałam do rodziny w wiosce. W pociągu starsza kobieta, którą spotkałam po raz pierwszy, opowiedziała mi trudną historię swojego życia”

Dopiero dzień później, 18 maja, odnaleziono ciało Tekielego. W poszukiwania zaangażował się również Andrzej Bargiel, bliski przyjaciel zmarłego, który postanowił uczcić pamięć Kacpra swoim osobistym wpisem w mediach społecznościowych.

Po upływie ponad tygodnia od tragicznego zdarzenia, Bargiel podzielił się na platformach społecznościowych zdjęciem Tekielego na szczycie góry, opatrując je prostym, ale poruszającym pożegnaniem: "Żegnaj przyjacielu". Wpisy internautów, które pojawiły się pod fotografią, świadczą o ogromnym szoku, jaki wywołała śmierć alpinisty.

Pisaliśmy również o: Justyna Kowalczyk ujawnia datę pożegnania Kacpra Tekieliego. Jej prośba do ludzi wywołuje łzy

Może zainteresuje Cię to: Niezapomniany występ Agnieszki Chylińskiej. Wpadła na scenę i od razu zwróciła się do mamy. "Nie gniewaj się na mnie"

Przypominamy o: Nowe pokolenie Bieniuków. Kazik zachwyca swoim urokiem i podobieństwem do starszych braci