Obecnie bryluje jako prowadząca programu "Dzień Dobry TVN". Choć związana z tą stacją od dawna, niewiele osób wie, kim jest jej tata - Stanisław Kostrzewski.
Mężczyzna ten ma bardzo interesującą polityczną przeszłość, a niektórzy nawet nazywali go "prawą ręką Kaczyńskiego". Kostrzewski, były skarbnik Prawa i Sprawiedliwości, ma za sobą fascynującą karierę.
Małgorzata Rozenek-Majdan, obecnie mająca 44 lata, od kilku lat jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych gwiazd TVN. Zdobyła popularność prowadząc programy takie jak "Perfekcyjna pani domu" i "Projekt Lady", a teraz pełni rolę prowadzącej "Dzień dobry TVN".
Wszyscy znają ją jako utalentowaną prezenterkę i osobowość telewizyjną. Jednakże niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, kim jest jej ojciec, Stanisław Kostrzewski, który ma 74 lata. A jego historia życia jest niezwykle ciekawa!
Okazuje się, że Kostrzewski był przez długi czas związany z Prawem i Sprawiedliwością, partią polityczną, która w pewnym sensie jest w kontrze do wartości reprezentowanych przez TVN. Stanisław Kostrzewski, będący wykształconym ekonomistą, rozpoczął swoją karierę jako urzędnik w rządzie Jana Bieleckiego w 1990 roku. Rok później objął stanowisko dyrektora Departamentu Organizacyjnego w Najwyższej Izbie Kontroli, gdzie pracował do 1995 roku.
Kostrzewski zaangażował się w politykę jeszcze bardziej w 1995 roku, gdy wspierał kampanię prezydencką Lecha Kaczyńskiego. Następnie w latach 1996-1998 pełnił funkcję dyrektora gabinetu Głównego Inspektora Pracy. W kolejnych latach objął stanowisko wiceprezesa Banku Ochrony Środowiska (1998-1999).
W 2001 roku, wraz z Lechem Kaczyńskim, Kostrzewski zaangażował się w tworzenie nowej partii politycznej - Prawo i Sprawiedliwość. Był jednym z głównych autorów planu Agendy 2005, która miała na celu zapewnienie sukcesu Prawa i Sprawiedliwości w wyborach parlamentarnych oraz Le
cha Kaczyńskiego w wyborach prezydenckich. W latach 2002 i 2004 Kostrzewski odpowiadał za stronę finansową kampanii Lecha Kaczyńskiego oraz partii Prawo i Sprawiedliwość w wyborach do Parlamentu Europejskiego.
Jednak, choć Stanisław Kostrzewski przez wiele lat był blisko związany z Prawem i Sprawiedliwością, postanowił zakończyć swoją polityczną karierę. Po pewnym czasie wyszły na jaw pewne niejasności dotyczące jego działalności w przeszłości, ale dziś, mając 74 lata, skupia się głównie na opiece nad własnym lasem i rodziną. Mimo politycznych różnic między ojcem a córką, ich relacja pozostaje nienaruszona.
Małgorzata Rozenek-Majdan w jednym z wywiadów przyznała, że jej tata był dla niej opoką. Ceni jego odpowiedzialność i zaradność. W domu zawsze można było polegać na Stanisławie Kostrzewskim, który zawsze sprostał każdej sytuacji.
Tato jest odpowiedzialny, bardzo zaradny. (...) Dla mnie i mojego brata był wzorem, a przede wszystkim był obok, wsłuchany w nasze potrzeby. W domu było powiedzenie: „Jak trwoga, to do Boga”, czyli do taty, bo wiadomo było, że ogarnie każdą sytuację. Dopiero jako dorosły człowiek zdałam sobie sprawę, że facet może nie wypełnić tego, do czego się zobowiązał. To był dla mnie szok. Jeśli tato mówił, że do środy coś zostanie zrobione, tak było - mówiła Małgorzata Rozenek-Majdan.
Ojciec był dla niej wzorem do naśladowania, a jego obecność dawała poczucie bezpieczeństwa. Małgorzata doceniało także, że jej ojciec zawsze dotrzymywał obietnic.
Choć Małgorzata Rozenek-Majdan i Stanisław Kostrzewski reprezentują różne światy polityczne, ich więź rodzinna jest silna. Dzięki wzajemnemu szacunkowi i miłości, relacja ojca i córki przetrwała różnice polityczne. Obaj życzliwi fani życzą im wszystkiego najlepszego w ich dalszych drogach życiowych.
Pisaliśmy również o: Syn Dowbor wszedł na scenę i powiedział o zwolnionej mamie na wizji. "Wiesz, że jesteś najlepsza". Straci przez to pracę
Może zainteresuje Cię to: Niezapomniany występ Agnieszki Chylińskiej. Wpadła na scenę i od razu zwróciła się do mamy. "Nie gniewaj się na mnie"
Przypominamy o: Ivan Komarenko nagle znika z radarów. Opublikowane nagranie wywołuje falę kontrowersji wśród internautów